Dzis znowu 95.7. I jest ok. Oby nie roslo. Dzis tez troche bulki pszennej z maslem zjadlam i tu byl grzech napewno waga jutro odreaguje...Jutro Sylwester isiedzimy w domu. Mielismy isc do kuzynow ale cos sie nie odzywaja a najpierw sie umawiali. Nie rozumiem takich ludzi. Ale nie przeszkadza mi to ze bede w domu u siebie. jest tyle atrakcji w tv ze napewno nie bedziemy sie nudzic. Zreszta dzieci zle sie jeszcze czuja takze bede miala ich na oku, bo z dawidem bylam dzis w przychodni i dostal antybiotyk. Zreszta zobaczymy jak to jutro bedzie.
Od Nowego Roku nowe postanowienia. zaczynam biegac przynajmnie 3 razy w tyg. Bo to jest to co lubie i najlepszy rodzaj cwiczen. Do tego dieta i musi do lata mi sie udac.
Kochaniutkie zycze wam jutro Szampanskiej imprezy i Szczesliwego Nowego Roku. Buziaczki.