Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trzeba odbić się od dna


Hej sorry za długą nie obecność załamałam się...
ale poszłam po rozum do głowy i porozmawiałam sama ze sobą, wiem dziwne ale musiałam dojść do porządku sama ze sobą. kurcze jeszcze będę miała dzieci na razie odstawiłam partnera...
 w sumie hmm biorę się za dietę bo wpakowałam w siebie tonę słodyczy ale dość od jutro znów ćwiczenia sama sobie bata klepie i dotrwam na razie mam w planach schudnąć w tym miesiącu jakieś 10/12 kg  w sumie wiem że dużo ale i tak odstawiam ryż makarony ziemniaki pieczywo w każdej postaci a kanapki w sumie znalazłam fajny sposób zamiast chleba biorę paprykę:D smaruje pastą i kładę koperek.. dziewczyny czytałam wasze pamiętniki no nieźle powiem sporo się dzieje ... dzisiaj dla poprawy humoru pojechałam odwiedzić siostrzeńca ma 6 lat ale mnie rozwala śmiechem... i jeszcze jak mówi że tęskni i chce bym przyjechała niedługo... to takie słodkie... dostałam witaminy od lekarza dla wzmocnienia i pije mięte mam nadzieję na lepsze jutro


motto na dzisiaj :
"Każdy dzień jest po to by uśmiechem walczyć o swój dobry czar, każdy motyl mknący prze otchłań dodaje nam uroku, zabierając złe myśli w otchłań mroku, giną gdzieś hen hen w dal..."

  • orchidea24

    orchidea24

    13 listopada 2010, 21:48

    podziwiam za odstawienie tych wszystkich produktów... ja bez nich nie mogę na dłuższą metę żyć :)

  • Valentina

    Valentina

    13 listopada 2010, 21:36

    Kochana lepsze jutro nadejdzie :) I to dlatego ze to my same je stworzymy :) nie poddajemy sie :) będzie lepiej każdego dnia. Trzymam za ciebie kciuki. Buziaki

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.