...ale jeszcze poczekam, bo znów może za wcześnie mniej ubywa:). Wagę mam w kuchni i często koło niej przechodzę, więc jak rano (już po wizycie w WC) dziś się zważyłam okazało się, że jest znów -1..Myślę..co jest? codziennie 1 kg mniej?! Niee, może to tylko chwilowe, więc dam sobie spokój narazie i spokojnie poczekam do soboty. Wtedy będzie sprawdzian ile faktycznie spaliłam tłuszczu.
"jolaps": dzięki jeszcze raz za podpowiedź o tej nowej diecie OXY:).https://840805.siukjm.asia/
Już zanlazłam stronkę i faktycznie jest bardzo fajna, nietrudno będzie ją stosować, a raczej sporo łatwiej niż Dukana. Mnie w każdym razie przekonuje bardzo to, że jest różnorodność produktów roślinnych i nie tylko. Łatwiej komponować potrawy. Spróbuję jak wrócę do Polski, bo muszę się jakoś zakupowo do niej przygotować. Tu gdzie jestem nie mam dostępu do sklepu nawet. Raz w tygodniu jadę z synem babci na zakupy i muszę je szybciutko zrobić w jednym markecie (pół godzinki i do domciu)..Nie ma szans żebym kupiła to co chcę. Mogłabym zamówić online, ale jestem tu tylko na zastępstwo, syn babci też ma żonę chorą na raka trzustki i poprostu nie chcę im zawracać głowy swoimi sprawami, a musiałabym bo ew. przesyłka przyszłaby na ich adres. Tak więc uskutecznię to w Polsce albo w innym miejscu pracy, do którego trafię już pewnie pod koniec maja. Poza tym wydaje mi się, że np. ten scheik (czy jak tam to się zwie..) z żurawiną i otrębami to ja zastępuję już teraz jogurtem truskawkowym wymieszanym pół na pół ze zwykłym (bo za słodki, więc..pół jogurciku małego truskawkowego i kilka łyżek normalnego) + ziarna dyni i słonecznika i łycha otrąb mieszanych. Zabrałam z Polski na moje szczęście i teraz mnie ratują:). Jeszcze tylko 2 tyg. pracy tutaj więc chyba mi wystarczy.
Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie -
Zjadłam połowę bo porcja okazała się za duża jak dla mnie.
Na obiad będzie mała porcja gotowanej piersi z kurczaka z resztą śniadaniowej porcji warzyw i jajka. Może tez pół jabłuszka na deser.
Kolację dopiero zaplanuję..Nie mam pomysłu narazie:).
Wodę z cytryną piję ciągle, bo podobno odkwasza organizm, no i fajnie nawadnia:).
Miłego dnia chudziaczki! Niech się wam dzisiaj wszystko wiedzie:). Buźka:).
jolaps
27 kwietnia 2015, 22:15Cieszę się że dieta Ci się spodobała. Mnie też się podoba i ją kupiłam. Nie trzymam się ściśle ale mam pomysły i inspiracje. Na razie kupiłam na miesiąc ale pewnie dokupić. Nie jest droga.