Witajcie Kochane!!!
Weekend był do d***. Kompletna masakra!!!!
Zaczęło się od tego,że nastawiłam się się,że pójdę do mojego urzędu gdzie wcześniej miałam roczny staż i 3 miesięczne prace interwencyjne przed wyjazdem za granice. Wtedy jak wyjeżdżałam Wójt mi powiedział:
- Jak wrócisz i będziesz dalej studiować a nie będziesz maiła zatrudnienia to przyjdź na pewno coś znajdę dla Ciebie.
A wiec ja po długich oczekiwaniach i bezowocnych wysyłaniach CV pobiegłam do niego bo przecież w połowie października wróciłam i nadal w domu siedzę. A wyjazd za granice nie wchodzi w grę bo o tej porze nic tam szczególnego się nie dzieję i miałabym pracę tyko do połowy dnia bo ciemno szybko się robi a po za tym mam ostatni rok studiów i nie dałabym rady być tam tu zaliczać sesji i jeszcze prace dyplomową w miedzy czasie pisać.
No i wchodzę do niego jak najbardziej powiedział,że materiały do mojej pracy dyplomowej mi udostępni( piszę pracę o mojej gminie). Nawet się ucieszył bo poprosiłam go o nr tel do rodziny, która na początku miesiąca straciła cały swój dobytek ( na gosp.rolnym czyli m.in.zebrane plony i zwierzęta : drób, krowy, świnie, KONIE) w pożarze dodam że byliśmy kiedyś w takiej samej sytuacji, do dziś pamiętam pisk zwierząt palących się żywcem i nas piżamach uciekających przez okno do sąsiadów do ogień z budynków gosp. zaczął się na dom przenosić i tatę poparzonego całego bo próbował ratować co się da....
Dlatego postanowiliśmy jakąś im pomóc i ze względu na to ze mamy ok.1000 kurczaków chcemy im kilka szt. odstąpić i zapytać co jeszcze potrzebują, Bo na pewno mamy jeszcze coś co im by się przydało.
Więc Wójt jak najbardziej się ucieszył, że też chcemy im pomóc dał mi nr do tej rodziny.
I zapytałam się wtedy czy byłaby możliwość,żebym wróciła na interwencję bo miałam tylko 3 m-c a można mieć do roku. On na to ,że chętnie by mnie wziął ale Urząd Pracy już nie ma pieniędzy a on dopłaca część do wynagrodzenia na interwencji!!! Masakra!!! Chyba wolałabym żeby powiedział ze mnie nie chce:(
Załamałam się strasznie!!! Ale miałam iść jeszcze do tego Profi Credit
ale tam również się okazało że to co piszą w internecie to prawda a mianowicie:
jest to umowa zlecenie i wynagrodzenie prowizyjne czyli mogłoby być tak że straciała bym na paliwo a nic nie zarobiła bo jak mi Pani tam powiedział że ich standardowa pożyczka to 4tys a klient ma do oddania 9400 to aż mnie zamurowało bo nie dość że to oszukiwanie ludzi to kto normalny weźmie taką pożyczkę.Poza tym płacą prowizję 3,5% od podpisanej umowy a po odliczeniu ZUS i innych świadczeń zostaje ok 1,5% i w przypadku gdy klient nie zapłaci raty lub się spóźni mi cofają tą prowizję, którą zarobiłam.Czyli jak pisali inni na Google czasem nic nie zarobili a jeszcze musieli im zwrócić prowizję no i do tego sama bym musiała roznosić ulotki i plakaty za darmo....Za porozumieniem z rodzicami postanowiłam zrezygnować z tej oferty i nie podpisałam z nimi umowy.
Kolejne spotkanie miałam z osobą która ogłaszała się ze szuka asystentek na pokazy makijażu.Wiec poszłam tam i co się okazało ze tak łapią ludzi do Oriflame bo jak piszą że sprzedaż kosmetyków to nikt się nie zgłasza.Kolejna klapa!!!! bo jak ja teraz bez pracy mam znaleźć klientki ? mieszkająca w małej wiosce gdzie mona jedynie spotkać kilku pijaków pod sklepem.
Do tego wszystkiego się rozchorowałam gorączka, gardło!!!
Ten weekend był najgorszy w życiu moim . a Wysłałam do jednej z firm swoje cv bo mieli ofertę pracy również jakiejś asystentki czy konsultantki(sama już nie wiem bo tyle ich na wysyłałam) i co nawet nie minęły 3 min. a oni mi napisali że moja kandydatura została odrzucona.Tylko czemu zawsze tak jest skoro spełniam wszystkie wymagania jakie mają określone.
Z tego wszystkiego poszło chyba z 5 czekolad, deser w barze mlecznym , kurczak z rożna, ogromny kebab w zestawie i milion innych rzeczy przez ten weekend- narzeczony chciał chyba mnie w ten sposób pocieszyć a ja głupiał i załamana wpieprzyłam to wszystko myśląc że zjem te wszystkie nie powodzenia.Dodam że jeszcze nie ćwiczyłam nic z powodu choroby i tej całej sytuacji.
Boże to wszystko na zawsze w moich boczkach zostanie!!!!!
Zaczęło się od tego,że nastawiłam się się,że pójdę do mojego urzędu gdzie wcześniej miałam roczny staż i 3 miesięczne prace interwencyjne przed wyjazdem za granice. Wtedy jak wyjeżdżałam Wójt mi powiedział:
- Jak wrócisz i będziesz dalej studiować a nie będziesz maiła zatrudnienia to przyjdź na pewno coś znajdę dla Ciebie.
A wiec ja po długich oczekiwaniach i bezowocnych wysyłaniach CV pobiegłam do niego bo przecież w połowie października wróciłam i nadal w domu siedzę. A wyjazd za granice nie wchodzi w grę bo o tej porze nic tam szczególnego się nie dzieję i miałabym pracę tyko do połowy dnia bo ciemno szybko się robi a po za tym mam ostatni rok studiów i nie dałabym rady być tam tu zaliczać sesji i jeszcze prace dyplomową w miedzy czasie pisać.
No i wchodzę do niego jak najbardziej powiedział,że materiały do mojej pracy dyplomowej mi udostępni( piszę pracę o mojej gminie). Nawet się ucieszył bo poprosiłam go o nr tel do rodziny, która na początku miesiąca straciła cały swój dobytek ( na gosp.rolnym czyli m.in.zebrane plony i zwierzęta : drób, krowy, świnie, KONIE) w pożarze dodam że byliśmy kiedyś w takiej samej sytuacji, do dziś pamiętam pisk zwierząt palących się żywcem i nas piżamach uciekających przez okno do sąsiadów do ogień z budynków gosp. zaczął się na dom przenosić i tatę poparzonego całego bo próbował ratować co się da....
Dlatego postanowiliśmy jakąś im pomóc i ze względu na to ze mamy ok.1000 kurczaków chcemy im kilka szt. odstąpić i zapytać co jeszcze potrzebują, Bo na pewno mamy jeszcze coś co im by się przydało.
Więc Wójt jak najbardziej się ucieszył, że też chcemy im pomóc dał mi nr do tej rodziny.
I zapytałam się wtedy czy byłaby możliwość,żebym wróciła na interwencję bo miałam tylko 3 m-c a można mieć do roku. On na to ,że chętnie by mnie wziął ale Urząd Pracy już nie ma pieniędzy a on dopłaca część do wynagrodzenia na interwencji!!! Masakra!!! Chyba wolałabym żeby powiedział ze mnie nie chce:(
Załamałam się strasznie!!! Ale miałam iść jeszcze do tego Profi Credit
ale tam również się okazało że to co piszą w internecie to prawda a mianowicie:
jest to umowa zlecenie i wynagrodzenie prowizyjne czyli mogłoby być tak że straciała bym na paliwo a nic nie zarobiła bo jak mi Pani tam powiedział że ich standardowa pożyczka to 4tys a klient ma do oddania 9400 to aż mnie zamurowało bo nie dość że to oszukiwanie ludzi to kto normalny weźmie taką pożyczkę.Poza tym płacą prowizję 3,5% od podpisanej umowy a po odliczeniu ZUS i innych świadczeń zostaje ok 1,5% i w przypadku gdy klient nie zapłaci raty lub się spóźni mi cofają tą prowizję, którą zarobiłam.Czyli jak pisali inni na Google czasem nic nie zarobili a jeszcze musieli im zwrócić prowizję no i do tego sama bym musiała roznosić ulotki i plakaty za darmo....Za porozumieniem z rodzicami postanowiłam zrezygnować z tej oferty i nie podpisałam z nimi umowy.
Kolejne spotkanie miałam z osobą która ogłaszała się ze szuka asystentek na pokazy makijażu.Wiec poszłam tam i co się okazało ze tak łapią ludzi do Oriflame bo jak piszą że sprzedaż kosmetyków to nikt się nie zgłasza.Kolejna klapa!!!! bo jak ja teraz bez pracy mam znaleźć klientki ? mieszkająca w małej wiosce gdzie mona jedynie spotkać kilku pijaków pod sklepem.
Do tego wszystkiego się rozchorowałam gorączka, gardło!!!
Ten weekend był najgorszy w życiu moim . a Wysłałam do jednej z firm swoje cv bo mieli ofertę pracy również jakiejś asystentki czy konsultantki(sama już nie wiem bo tyle ich na wysyłałam) i co nawet nie minęły 3 min. a oni mi napisali że moja kandydatura została odrzucona.Tylko czemu zawsze tak jest skoro spełniam wszystkie wymagania jakie mają określone.
Z tego wszystkiego poszło chyba z 5 czekolad, deser w barze mlecznym , kurczak z rożna, ogromny kebab w zestawie i milion innych rzeczy przez ten weekend- narzeczony chciał chyba mnie w ten sposób pocieszyć a ja głupiał i załamana wpieprzyłam to wszystko myśląc że zjem te wszystkie nie powodzenia.Dodam że jeszcze nie ćwiczyłam nic z powodu choroby i tej całej sytuacji.
Boże to wszystko na zawsze w moich boczkach zostanie!!!!!
Ewunkaa
18 grudnia 2013, 17:04nic sie nie stalo, czasem jak sie zje tak duzo nadprogramowych kcl to jesczz zobaczysz mniej na wadze bo metabolizm ostro podkreca by to spalic :) nie martw sie i naprawde w spolczuje jak czytam jak jestz praca w Pl
sQzmeee.
18 grudnia 2013, 12:09każdemu się zdarzają chwile słabości ważne by się ogarnąć za wczasu ;)
^NeverGiveUp^
18 grudnia 2013, 11:39oj mała nie ma co marudzić to co było to było czasu nie cofniesz więc bierz się za siebie i ciśnij dalej :-)
amadeoo
18 grudnia 2013, 11:12Mam to samo 2 lata po studiach i zero pracy, tez dostalam przyjecie odrazu do takie firmy od ubezpieczen...zadzownili zeby juz niby umowe podpisac, na ogloszeniu 2400 brutto. Poszlam a to tylko prowizyjne i przez pierwsze 2 miesiace za darmo...