a bo sobie poczytałam pamiętniki i co ktoras/ któryś a to ciastko a to pizza. Są też takie odchylenia od diet, ze az naprawdę aż mi ciężko to czytać. :)
A u mnie super, super a teraz zaczynają się małe schody, no bo jak pomyślę, ze do ideału mi "trochę" brak, ze jeszcze z 50 kg przede mną się znaczy, to jak tu nie popaść w rozpacz i zwątpienie.
Nie wiem czy akurat tu dystans jest wskazany. Dziś nie było tak najgorzej, przede wszystkim lodówka zaopatrzona, ale poszłam do sklepu tylko dlatego, ze chciałam zjeść chipsy... masakra wiem, ale poza nimi nie mam w swoim pobliżu już nic nie zdrowego. No i przeszłam km do sklepu i po pracy też zrobiłam spacer żeby nie denerwować się na nerwowość w autobusach spowodowaną brakiem wszystkich miejsc siedzących.
A i dodam, ze się chyba starzeje a ze chce zachować vitalność :)) do późnych lat i gibkosc to zaczynam na poważnie podchodzić do spraw zdrowia, ruchu i złych nawyków.
Pozdrawiam,
Ps. Polecam- smak chilli z limonka 😲😈😛😆
bali12
13 października 2020, 09:31ja od roku ćwiczę regularnie i świetnie się czuję:) przekroczyłam 40-tkę i wzięłam się za siebie. Dobrze mi z tym
malutkami79
13 października 2020, 09:47Tak, to jest jakiś przełomowy czas, przynajmniej dla mnie. Jakieś lekkie dolegliwości, bóle w krzyżu. Dużo dużo lepiej czuję się po ćwiczeniach lub tańcu.
kasiaa.kasiaa
12 października 2020, 21:18Ja też mam słabość do chipsów 😒powodzenia 🙂
Użytkownik4069352
12 października 2020, 20:13a to da ci w dwie strony zwalenie oki 700 kcal a jakbys jeszcze docisneła w jadle na -300 kcal to..tak jak ja chudłabyś na poziomie kilograma w tydzień i 4 w miesiac a tojuz dobry wynik i jeszcze bezpieczny powodzenia
malutkami79
13 października 2020, 05:22Wezmę pod uwagę :) dzięki. Wczoraj szłam przez miasto, czułam się wspaniale, patrząc na sklepy, wystawy, stare piękne domy. Gdyby tak jeszcze nie było pandemii można by gdzieś wejść na obiad czy kawę. Poza tym tras do domu mam wiele, można włączyć wloczykija. :))
Użytkownik4069352
12 października 2020, 19:43HMM przy wszystkich minusach pandemmi strach przed jezdzeniem autobusem wymusiło ze chodziłem do i z pracy i to codziennie z kijkami i schudłem w 4 miechy od 106 do 85 bo to powolne cwiczenia na swiezym powietrzu i to codziennie i 2x 5 km i czas na dostanie sie do pracy łączyłem z cwiczeniami na redukcje wagi a nie długotrwałe bieganie raz w tygodniu o znacznie mniejszej wydajnosci w zwalaniu tłuszczu i.. niebezpieczniejszych w kontakcie z mijzajacymi biegaczami
malutkami79
12 października 2020, 19:49Bardzo zachęcająca wiadomość. Ja w jedną stronę mam 6 km. Raz tylko przeszłam całość.