Znowu 89 na budziku:/ i ciągle tak się dzieje, co troche mi ubędzie to wraca:/
I internet mi działa jakby chciał a nie mógł:/ muszę iśc wreszcie kablówke załżyć i pozbyć się tego blueconnecta:/
Nie wiem co się dzieje ze mną... czy ja już nie zrzucę tego... już gotuje dietetczycznie, bez tłuszczu, w piekarniku... ostatnio nawet rybę piekłam a nie smarzyłam... nie jem pieczywa i słodyczy:/
Tylko mało ruchu... jak spędzanie z dzieckiem całego dnia można uznać za brak ruchu:/ i okropne zaparcia:/ muszę wybrać się do apteki po jakiś specyfik...
I od poniedziałku jestem jakaś niemrawa, nie, że chora... jak wypompowana z energii... włosy mi garściami wypadają...
Jak mi mama przywiezie dzisiaj moje adidasy to się zapisuje na cycling...
Coś czuję, że mam hormony rozhwiane... brak @ ... mały ma już ponad 3 miesiące.. a nie karmie wyłącznie piersią, żeby miało to jakiś drastyczny wpływ na @ :/
Aha- i wizyntancja teściowej:/ czyli znowu latam na szmacie....
Chybam łapie mnie deprecha:/
Hellcat89
9 listopada 2011, 10:41też mam wrażenie że te cm to zaparcia... 3maj się cieplutko;):*
justyna.ja85
9 listopada 2011, 09:45Spokojnie, to na pewno wina tych zaparć. Współczuję, bo znam bardz dobrze ten kłopot. Polecam na czczo wypić wode z cytryną i activia codziennie, naprawdę działa. Mnie chamuje jak jem dużo nabiału. Musisz poznać siebie, co tak na Ciebie działa.W aptece nie kupuj byle czego, bo tylko pogorszysz sytuację. powodzenia!
GRUBASKA1986
9 listopada 2011, 09:11Głowa do góry, trochę więcej ruchu i bedzie dobrze;*