Hej, o dziwio udalo mi sie zrealizowac plan dietetyczny vitali przez ostatnie dwa dni :) Wczesniej tez go realizowalam ale dodawalam swoje udziwnieniea i modyfikacje :) myslalam sobie....no przeciez nic sie nie stanie jak cos zmienie lub zjem orzeszka :)....a to wlasnie sie dzieje!!! ze po tym nie mam nad tym kontroli. Pozwalajac sobie na cos z poza listy nie ucze w sobie dyscypliny ...tak wlasnie DYSCYPLINY. NiE mowie o tym ze czasami jest slabosc i zjemy kawalaek czekolady.... JAK TO SIE MOWI DIABEL TKWI W SZCZEGÓLACH. Dlatego ze cel ustawilam sobie PRZESTRZEGANIE DIETY. A jak u Was???
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
WracamDoFormy2020
22 kwietnia 2020, 12:47nie można podjadać. cel prawidłowy, ale musisz znaleźć jakiś punkt motywacyjny, który będzie Cię trzymał w postanowieniach. mnie bardzo pomaga to, że mogę motywować innych. Mam później poczucie, że skoro ja udzielam innym rad, to sama powinnam być wzorem, zarówno w kwestii jedzenia, jak i ćwiczeń. bycie tu jest bardzo pomocne, mam nadzieję, że także tobie uda się znaleźć coś, co pozwoli Ci wykształcać u siebie dyscyplinę :) grunt to nastawienie!
malwina877
24 kwietnia 2020, 12:13dziekuje:) to prawda z pamietnikiem, wczesniej nie myslalam o tym zeby go zalozyc a widze pozytywne tego strony :) to ze mozna sie dzielic z innym swoimi wskazowkami i spostrzezeniami i widze tez wieksza motywacje :) wracamdoformy2020 to prawda ze grunt to dobre nastawienie :) dziekuje ze mnie odwiedzilas:) pozdrawiam
WracamDoFormy2020
24 kwietnia 2020, 12:49będę wpadać częściej ☺ pozdrawiam również :)
SueLedger
21 kwietnia 2020, 17:11Ja mam problem z dietą taki, że opuszczam posiłki. Rano zjem śniadanie, potem to, tamto, siamto i zapominam. I tak to na przykład jest dzisiaj. Wstałam, ok 8:00zjadlam śniadanie z diety i tak do teraz siedzę bez jedzenia. Dopiero o 18:00 wraca mój niemałż i dopiero wtedy coś zjem... Ja po prostu nie jestem głodna!!
avocadooo
21 kwietnia 2020, 18:39Oj , ja też mam tą zmorę. Teraz jak jestem w domu z racji na koronawirusa to mam czas na przygotowanie posiłków i regularne jedzenie, ale tak normalnie w pracy zdarza się czasem taki hard-core że nieraz pierwszy posiłek jem dopiero o 14.00 , a potem nadrabiam wieczorami :( Dlatego cały czas się zastanawiam jak to zrobić żeby jeśc regularnie jak już wszystko wróci do normalności :3
malwina877
24 kwietnia 2020, 12:15hmm ja kiedys tak mialam ze omijalam posilki i wlasnie nie mialam z tym problemu jak Ty, a teraz bardziej chce mi sie jesc i czekam na to jedzenie jak wilczyca haha....hmm niewiem od czego to zalezy. Chyba w moim przypadku odczuwam stres ze chce schudnac i bardzo mocno sie na tym skupiam i jesc mi sie chce :) dziekuje ze odwiedzilas moj profil pozdrawiam:)
avocadooo
21 kwietnia 2020, 16:55Ja traktuję jadłospisy jako inspirację i bazuję na produktach, które akurat mam w domu. Ale staram się w ogóle nie podjadać między posiłkami. Jeden orzeszek tu, jeden paluszek tam i do tego jeszcze krakersik... dietetyczka, którą czytuję pisała, że nawyk zero podjadania jest jednym z ważniejszych, także trzymam się jak na razie :) Ty też się trzymaj! :)
SueLedger
21 kwietnia 2020, 17:13Oj to prawda. Takie szmerek cukierek, cipsik i łyczek kolki mogą naprawdę sporo namieszać...
malwina877
24 kwietnia 2020, 12:17hmm czyli wystrzegac sie musze jak najabrdziej tego :) kiedys z latwoscia mi to przychodzilo teraz jest gorzej. Tez czasami jak Ty bazuje na tym co mam w lodowce ale potem udziwniam za bardzo to i owo i podjadam. Na szczescie nie trafila w moje rece czekolada hehe dziekuje ze mnie odwiedzilas pozdrawiam :)