Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witam!


Hej Kochane! 

Jeszcze 2 tygodnie i wyruszam w moje wymarzone wakacje!!! 
Polska i Włochy czekają ;) 
Dziś piękne słoneczko od rana, pogoda ma się utrzymać przez następne kilka dni. Oby tak było bo chciałabym się trochę opalić jeszcze przed wyjazdem. Jak narazie, jestem jeszcze biała jak ściana :p 

Pomyślałam że bez większej presji chciałabym zrzucić chociaż 1 kg do końca tego miesiąca. Nie stresuję się tym że nie osiągnę jeszcze mojego celu 65 kg przed wakacjami bo równie dobrze mogę to osiągnąć po wakacjach i uważam że i tak z moim charakterem i słabością do jedzenia i tak mi nieźle się udało zgubić 10 kg od grudnia 2013 do teraz. :) 

Mam tylko jedne zmartwienie że boję się przytyć na tych wakacjach.. tam gdzie jadę do Włoch, jedzenie głownie będzie dostępne w Mac Donaldach i ogólnie nie lubię być po za domem bo na jakiś czas będę zmuszona odżywiać się tym co będzie i nie będę miała zbyt dużej możliwości przygotowania sobie żadnych zdrowych posiłków..:( Później przez następne 3 tygodnie będę u babci której nie łatwo wytłumaczyć że jest się już najedzonym itp..I też nie chcę jej robić przykrości. Ale zdaję sobie sprawę z tego jak wiele już osiągnęłam, ile czasu to zajęło i ile wyrzeczeń mnie to kosztowało. I mam nadzieję że się opamiętam w porę i nie pozwolę sobie tak bez głowy jeść co popadnie. No cóż..będę się starać najlepiej jak umiem :p

Dziś rano na śniadanko była tradycyjna owsianka z bananem, rodzynkami, orzechami i cynamonem. Hmm..czy takie śniadanie mi się kiedyś znudzi?
Niewiem bo jak narazie to codzienna rutyna od grudnia co ranek to samo a i tak co wieczór myślę co nowego dodam aby ją jeszcze bardziej urozmaicić. 
Waga stoi w miejscu bo ostatnio sporo jadłam, zawsze tak mam przed miesiączką więc to pewnie dlatego.
Dziś rano około 9-tej nabrałam ochoty na bieganie, a te piękne słoneczko jeszcze bardziej mnie utwierdziło w przekonaniu że powinnam biec! ;)

Ten stan po bieganiu jest nie do opisania.. napewno znacie to uczucie przyjemnego zmęczenia i buzujące endorfiny!!!
Wzięłam szybki prysznic i poszłam do ogrodu się opalać (slonce)
Chwile odpoczęłam i zabrałam się za malowanie nowej huśtawki w ogrodzie. Podlałam kwiatki i tak zleciało po południe. Od 16-tej pilnuje dwóch małych chłopaków sąsiadów bo pojechali na koncert więc ja zostałam z dzieciakami. Uwielbiam ich! Mogłabym z chęcią co dzień się nimi zajmować. Akurat poszli spać więc mam cały wieczór dla siebie.

Od jakiegoś czasu często słyszę komplementy na swój temat i uważam że jest to cudowne uczucie kiedy ludzie zaczynają zauważać Twoje efekty i komplementują Twój teraźniejszy wygląd. Jestem z siebie dumna i każda kobieta powinna wiedzieć że kluczem do sukcesu jest właśnie to żeby myśleć ile już się osiągnęło a nie ile jeszcze Ci brakuje do celu!

Jestem zadowolona ze swoich wyników na wadze, ale to nie jest najważniejsze. Tak naprawdę, to są tylko liczby i przyznam się że przez długi czas właśnie od tych liczb było uzależnione moje samopoczucie i postrzeganie siebie... Myślę że warto pokochać sport i uprawiać go z przyjemnością, bardziej w formie rozrywki niż tylko do chwilowego zapału schudnięcia i psucia sobie humoru że jakieś ćwiczenie nam nie wychodzi lub nie mamy już sił. Nie jest to mądry pomysł żeby na siłę zmuszać się do czegoś, do czego ewidentnie nasze ciało nie jest jeszcze w pełni przygotowane. 

Ostatnio czytałam pewnego bloga i tam kobieta wyraziła swoje zdanie na ten temat, żeby nie uzależniać swojego szczęścia w życiu na liczbach wagi i aby tylko to pełniło główną rolę w naszym życiu. Życie jest za krótkie żeby się non-stop ograniczać i robić sobie wyrzuty sumienia po każdym posiłku kiedy "zjemy za dużo". W niektórych przypadkach dzieje się tak że jesteśmy tak bardzo zajęci sobą, swoimi potrzebami i swoim wyglądem że zapominamy o szczęściu innych..tak życie toczy się dalej i nic już nie będzie takie same. Ważne żeby skupić się też na tym jak bardzo jesteśmy komuś potrzebne i kochane przez innych. Głęboko wierze w to że szczęście zaczyna się w głowie i jeżeli my nie będziemy uważać że jesteśmy atrakcyjne to nikt z zewnątrz nas nie przekona że tak jest :)

Ostatnio tak rozmyślałam i uświadomiłam sobie jak wiele dla mnie znaczy rodzina, przyjaciele..że po stracie ich, moje życie straciłoby najgłębszy sens. Zdarzają się też takie momenty kiedy sama siebie obwiniam że nie poświęcam im wystarczająco dużo czasu. Warto się nad tym zastanowić bo czas naprawdę mija szybciej niż nam się wydaje. :)


Pozdrawiam Was Robaczki. Śpijcie dobrze i naładujcie się energią na następny dzień!!!
Buziaki :*

  • LadyFit22

    LadyFit22

    19 czerwca 2014, 14:04

    piękny wynik gratuluję. myślę że wymarzone wakacje są warte nawet kilku dodatkowych kg. ale na pewno nie zmarnujesz tego co osiągnęłaś.

    • Marczita96

      Marczita96

      19 czerwca 2014, 15:38

      W pełni się z Toba zgadzam! Dzięki :))

  • love7

    love7

    17 czerwca 2014, 20:04

    Miałaś jakąś specjalną dietę, która pomogła Ci schudnąć 16kg? :) I w jakim czasie tego dokonałaś? :)

    • Marczita96

      Marczita96

      19 czerwca 2014, 00:57

      Zaczełam od wrzesnia- 2013, ale intensywniej od grudnia. Szczerze to nigdy nie stosowałam żadnych diet i nie polecam :) Jadłam i jem dokładnie to samo co zawsze, tylko ograniczyłam słodycze i wyeliminowałam wszelkie fast foody itp. Wszystkie potrawy np, moje ulubione nalesniki dalej jem ale w dietetycznej postaci. I tak robie ze wszystkim :) Zaczełam też się dużo wiecej ruszać, nie wierze w siłownie więc tylko spacerowałam, biegałam i czasem rower. To jest kluczem do sukcesu i waga poleci szybciej niż myslisz! Pozdrawiam ; )

  • AnetaSkarpeta

    AnetaSkarpeta

    17 czerwca 2014, 18:11

    cięzko będzie utrzymać wagę na wakacjach, ale wiem, że Ci się uda, bo za dużo masz do stracenia :-) ja niestety nie dorosłam jeszcxze do tego, żeby pokochać moje ciało, nie patrząc na cyfry... ciągle tylko waga i centymetry. mam nadzieje, że i ja do tego dojrzeję

    • Marczita96

      Marczita96

      18 czerwca 2014, 01:43

      Mam nadzieje że moja silna wola nie zawiedzie..ale dziękuje za wsparcie :) My ś

    • Marczita96

      Marczita96

      18 czerwca 2014, 01:46

      Mam nadzieje że moja silna wola nie zawiedzie..ale dziękuje za wsparcie! Mysle że to przyjdzie z czasem i pokochasz swoje ciało, tego własnie Ci życzę! Buziaki :))

  • Ancur90

    Ancur90

    17 czerwca 2014, 16:18

    Jesteś bardzo młodziutka, ale bardzo mądra:) Udanego urlopu!

    • Marczita96

      Marczita96

      17 czerwca 2014, 20:44

      Dziękuje ślicznie!!! :)

  • leon42

    leon42

    17 czerwca 2014, 09:44

    Szerokiej drogi i udanego urlopu życzę:)

    • Marczita96

      Marczita96

      17 czerwca 2014, 11:48

      Dziękuje bardzo! :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.