Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Praca nie zając nie ucieknie ale dalej
pozostanie!!!


Witam b. serdecznie!! Ostatnio nie miałam za dużo czasu wchodzic na kompa - powód - młody człowiek w domu .

Po pierwsze słuchanie zdań - znowu wchodzisz na kompa - dołuje, bo moja 1h to nic w porównaniu z synem ale dla niego same moje wejście się liczy:)

Po drugie nie wiem ale już tak mam, że gdy inni leniuchują to mnie też energi nie przybywa, tak jakby ktoś mi ją zabierał - więc , za póżno wstaję, za długo piję kawę, za długo się ociągam, żeby coś zrobić , za długo robię każdą czynność - aż potem zdziwienie wieczór, trzeba poczytać książkę lub popatrzeć na ciekawy film i iść spać.

Potem następne zdziwko już wpół do pierwszej a ja nie śpię. Odkładam książkę i zasypiam.

Godzina 3-cia mój kochany pies ostatnio -tak od 2 tyg. postanowił w nocy wychodzić na siku, więc przychodzi i mnie budzi, nie mam sumienia budzic innych bo idą na rano do pracy, więc na pół przytomna wstaję i wypuszczam na dwór mojego pieska - dobrze, że w tym czasie i mnie chce się skorzystac z toalety dlatego jestem tak średnio zła, chociaz do rana może bym wytrzymała:?

Usunęło się pół tekstu nie wiem czemu ale już nie będe dzisiaj tego poprawiać.

Pozdrawiam cieplutko chociaż się b. wkurzyłam. Pa,pa dla Was miłego dnia!!!


  • Arizona1959

    Arizona1959

    21 lutego 2015, 17:45

    Bozenko, skad Ja to wszystko znam..? ale tak naprawde dalej bym tak chciala...wtedy czlowiek czuje sie potrzebny chocby nawet kochanemu psu.Caluski ,pa.zycze milego weekendu.

  • brugmansja

    brugmansja

    19 lutego 2015, 21:14

    I masz rację, inni będą sobie odpoczywać a Ty do roboty. O nie. Słusznie postępujesz. U mnie zwierzęta wchodzą i wychodzą po kilka razy w ciągu nocy i już nie pamiętam, abym chociaż jedną przespała spokojnie jak Pan Bóg przykazał.

  • moderno

    moderno

    19 lutego 2015, 19:45

    Nie wiem czy dałabym radę wstać o trzeciej nad ranem. Pozdrawiam

  • Gacaz

    Gacaz

    18 lutego 2015, 16:16

    Dlatego się cieszę, że synowie ferie spędzają na biwaku harcerskim. Też by pewnie nie odchodzili od komputera, chociaż u nas oprócz stacjonarnego 2 laptopy i tablet, więc mi nie przeszkadzają. Miłego dnia.

  • nataliaccc

    nataliaccc

    18 lutego 2015, 11:53

    u mnie podobnie jakoś wyglądają dni, ale po południami muszę zrobić sobie drzemkę bo nie wyrabiam. Jedynym, ale dużym plusem dla mnie ostatnio jest rowerkowanie:-) po nim czuję się bardziej fit i nabieram sił choć nie jest to łatwe dla mnie teraz:-)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    18 lutego 2015, 10:58

    Mam to samo kiedy mój W.lezy na łóżku bo ma np dzień wolny to ja od razu przy nim tracę zapał do czegokolwiek.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.