Miałam zrobić wczoraj wpis podsumowujący pierwszy dzień diety, no ale wieczorem dosłownie padłam. Efekt był taki, że obudziłam się o 4.30 całkiem wyspana
W sumie to pierwszy i drugi dzień raczej zaliczam do udanych. Nie jest źle! Smakują mi posiłki i się najadam. Dziś po marchewce z pomarańczą (swoją drogą nie wiedziałam, że to takie fajne połączenie!) na drugie śniadanie może trochę miałam szybciej głoda przed obiadem, ale poza tym nie jest źle. Bardzo podoba mi się możliwość zmiany posiłków i wybór potraw, który jest naprawdę spory. Oczywiście dostrzegam też pewne minusy, np propozycja obiadowa pt. "kanapki z ogórkiem", ale żeby uzyskać odpowiednią ilość kalorii to trzeba zjeść 3 kanapki.. No ale na takie kwiatki zawsze są ciekawe zamienniki, więc ogólnie nie narzekam.
Jutro planowałam wybrać się po sporej przerwie na squasha no ale wygląda na to, że ekipa się rozpadła.. Strasznie mi szkoda bo chętnie bym sobie poodbijała. W takim razie pozostanie mi siłownia. Bo koniecznie muszę jutro poćwiczyć! Nie ma bata!
Ważenie oficjalnie mam w piątek, ale przyznam się szczerze, że podglądnęłam sobie dzisiaj trochę wagę I rusza w dół! Ja wiem, że pierwsze kilogramy to woda itd, ale i tak się jaram! Paseczek zmienię w piątek jak zrobię też pomiary (no chyba, że nagle mi skoczy w górę i nie będzie co zmieniać haha).
Dzisiaj wszystkie Basie świętują (jeżeli jakaś Basia to przeczyta to wszystkiego co najlepsze!) więc w pracy byłam ścigana tortem bezowym! Ale nie dałam się! Udało mi się uciec od tego zła wcielonego
Także podsumowując jest oki! Oby tak dalej:)
Pozdrawiam ciepło wszystkich!
merykey
5 grudnia 2019, 10:03Silna wola na medal. Gratulacje :-)
kklaudia1882
5 grudnia 2019, 09:52Marchewka z pomarańczą, o tym bym nie pomyślała 😁 gratulacje pierwszego spadku i wygranej z tortem 😘
Kolastynka
4 grudnia 2019, 22:47No to powodzenia żeby były jak najlepsze efekty 🙂 dobrze ze tort nie wygrał 😁
marg@rita
4 grudnia 2019, 22:54dziękuję!;* wpadły mi też cukierki ale trafiły do szuflady i niech tam sobie leżą. Oddam chudszej koleżance, podtuczę ją troszkę :D
Kolastynka
5 grudnia 2019, 08:41No i to jest zdrowe podejście 😁😁