Kolejny dzień, zaliczony do udanych, może i nie ma co chwalić dnia przed zachodem.. no ale czuję się spełniona już o tej porze. Zapał, motywacja jest :) Tym bardziej, że wyszło upragnione słonko i dzisiaj pogoda zupełnie wiosenna, chce się żyć jeszcze bardziej:) Jutro rano zważę się, ciekawe czy coś się ruszyło. Każde 0,1 kg cieszy mnie jak małe dziecko ze słodkości :) Jeszcze przede mną lekka kolacja, dużo wody i ćwiczenia. Lubię mieć wszystko poukładane :) Miłego wiosennego popołudnia Vitalki :)
Śniadanie : owsianka z owocami
II śniadanie : jabłko, pomarańcza, batonik zbożowy
Obiad : warzywa na parze, pierś z kurczaka
Kolacja : edit