Witajcie po długim nie byciu.
Nie zmarnowałem czasu i mam nową pasję - jazda szosowa. Mam jak na moje możliwości czasowe za sobą już ponad 2400km w tym roku. Od dwóch miesięcy mam przerwę techniczną na okoliczność operacji. Jeszcze daję sobie tydzień i ruszam stopniowo z treningami. Uzbierało mi się nie całe 5 kg nadprogramowych z braku ruchu i wieczornego podjadania. Myślę że w pięć do szczęściu tygodni rozprawię się z moim brakiem ostatnio ruchu. Co miało się wygoić jest już sprawne. W weekend pierwsza jazda na turystycznym rowerze, musze być pewny ze nie wpakuje się w dodatkowy uraz. W planach mam treningi sześć razy w tygodniu. Raz rower, potem ćwiczenia siłowe, kolejny dzień basen, w następnym bieganie, po nim siłowe i szósty dzień ukochany rower. Niedziela dla rodziny:) i odpoczynku. Pełen energii i chęci po dwóch miesiącach nic nie robienia - ruszam!
kronopio156
5 września 2014, 06:51Powodzenia i zdrowia!:-)