Dzis zaczynam nowy poziom cwiczen na brzuch. Level 1 zrobilam 3 razy tylko dlatego, ze w zestawie bylay 2 nowe mi cwiczenia. Chce znac wszstkie mozliwe cwiczenia Pilates wiec poswiecilam chwilke bez zalu. Po 7 miesiacach regularnych cwiczen nie bylo to dla mnie wyzwanie. Szczeze powiedziwaszy prawie nic nie czulam :)
Dzis startuje z tym...
Wiekszosc cwiczen znam i wiem, ze w tej kombinacji beda dosc wymagajace. Jasne, ze moge odpimpac je tak, ze nic nie poczuje ;)...ale nie po to cwicze aby sie op....c ;)
Na celowniku mam nastepny trening. Jeden z piekniejszych treningow pilates z jakimi sie spotkalam.
Znam go juz dosc dlugo podziwiam i wzdycham z daleka :) Zrobic moge bez dwoch zdan...pytanie tylko jak precycyjnie :) A w Pilates o precyzje wlasnie chodzi. Swietny trening na cale cialo. Wymagajacy, pelen fiznezji dla mnie bomba :) Obiecalam sobie, ze dolacze go do mojej rytuny gdy bede wiedziala, ze jestem w stanie wykonac wszystkiie cwiczenia bezblednie. Czyli jeszcze nie teraz...wkrotce :)
Co dzis mam w planach?
Rozgrzewka+ pilates na cale cialo + brzuch +uda+ pilates cardio+ ok 35min cardio na orbim + rozciaganie :)
Juz nie moge sie doczekac :)
W tej chwili mam zaczety level 1 na uda i posladki i rownoczesnie cwicze swietny trening na biodra, uda i pupe. Nie wiem jeszcze jak pogodzic ze soba te dwa treningi. Z obu nie chce rezygnowac bo oba maja cos w sobie :) Patrzac na wszytskie te levelove zestawy, porownujac level 1 i level 3 widze do czego zmierzaja te treningi i jestem mega podekscytowana :)
Gdy pomysle sobie od czego zaczynalam i co dzis potrafie...jestem z siebie mega dumna :) Powaznie :)
Moje dzisiejsze menu;
Sniadanie: owsianka z otrebami, makiem i bananem.
Lunch: omlet z 3 jaja z serem + salatka z pomidorow, czarnych oliwek i papryki+ 100g apusty kiszonej ( polska kapusta mniiiammmii :)
Przekaska: pol grejpfruta + maly koktail bialkowy ( ok 20g bialka)
Obiad: zupa pomidorowa z makaronem i gotowanym kurakiem+ ok 200g ugotowanego pora
Kolacja: tunczyk z jogutrem naturalnym i salatka jak przy lunchu.
troche propagandy :)
Cytrynowaaa
1 września 2013, 12:13muszę popróbować z Pilatesem:) połączyć go z Callanetics i będzie extra
chucky1990
30 sierpnia 2013, 20:52hej Bykuuu :* zamiast owsianki polecam Chrunchy z sieci Albert Hejn, zaje kurna biste ja wcinam codzień :) w ogóle majo tu zajebiste żarcie jak np. te jogurty z Vla. w ogóle kraj zajebisty, masa dzikich kotów a króliki latają jak popier...dolone hehe O widziałam ostattnio takiego rudego dzikusa jak Twój kisiek. Ja sobie pomykam na holenderskiej Gazelii na długie wycieczki rowerowe i nie chce sie mi wracać, to jest dopiero cywilizacja nie to co u nas w Polszy :P Pozdro :) Haluuuu
zlosnica1989
30 sierpnia 2013, 13:05Dzięki za kopniaka w dupsko, przydał się :)). Musiałam trochę nad sobą pomiauczeć. Swoją drogą, instrukcją nie pogardzę. :P
tiger2013
29 sierpnia 2013, 19:32W sobotę kolejna próba , rzucenia fajek . Czy się uda czy nie od soboty ćwiczę z Austin nie ma bata . Świetnie skomponowałaś swoje menu , powinien być rekordzik . Dzięki i Pozdrawiam :-)
Irminkaaa
28 sierpnia 2013, 12:26Kochana, widzę że idzie Ci świetnie. Pozdrawiam i pamiętam o Tobie:)
mentalna_kanadyjka
27 sierpnia 2013, 10:50ten screen z drugiego filmiku... od samego patrzenia bolą mnie mięśnie brzucha ^^
New.Born.Now.
27 sierpnia 2013, 08:41Batoniki w pracy mam, a do pracy ide na 14 :P I juz chyba nawet wiem której lasce w robocie je oddam :P Hahahahahaha !!!
New.Born.Now.
27 sierpnia 2013, 08:40:) Kiedys poszłam na pilates na zajęcia u mnie ale się speszyłam bo nie mogłam cześć cwiczen wykonac bo np nie mogłam się zgiąc bo mi wielki brzuch przeszkadzal :/ Ale fajnie sie u ciebie czyta jak ty sięw to wkręciłas ;) Powodzenia!!!!
montignaczka
27 sierpnia 2013, 08:36świetnie Kochana! fajnie czytać, że ćwczenia sprawiają przyjemność i ktoś je robi bo lubi...ja tez nie mogę bez nich żyć :)