W ogóle nie mogłam dzisiaj spać przebudziłam się o 2 w nocy i myślałam że już rano ale zegarek mówił coś innego. Było mi duszno nie mogłam usnąć i do tego pić mi się chciało ale nie wiem czy bałam się iść do kuchni po coś czy bardziej mi się nie chciało. Ale pare min później i tak musiałam iść toaleta odwiedzona kilka razy chyba po frytkach nie ma śladu.
przez 6 wstałam stwierdziłam nie ma sensu i grałam w tysiąca na kurniku. Na jedzenie patrzeć nie mogłam...
Teraz za to czuje że muszę skonsumować. Więc pochłonę dwie może 3 kanapeczki co zostały z kolacji. Ogólnie to mi bardzo smutno, stawiam że już nawet nie chodzi o dzień wczorajszy co o to że @ się zbliża. Ehhh. My kobiety mamy przesrane za przeproszeniem .
Mieliśmy jechać dzisiaj nad wodę poopalać się i popluskać. Ale nie wiem czy mi się chce.
Rodzice robią grilla na działce także rozumiecie dzisiaj z diety nici.
Myślę jednak poćwiczyć wieczorem, no chyba że spanie wygra w końcu mało tej nocy spałam .
Buziaki i trzymam kciuki za gubienie kh
lillyyyy
7 lipca 2012, 09:10ojj tez bym pojechala nad wode :) i faktycznie w nocy ciezko zasnac...