Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wiele i nic i katastrofa


Witam wszystkich.

Pogoda za oknem dopisuje. 

Sesja zdana, tylko babce nie doszedł jeden projekt i grupa moja musi go odzyskać z uczelni lub zrobić nowy i wysłać. Ale grupa dość mocna ambitna da się rade. Ważne że poprawek nie było.

Jak wiecie u mnie w życiu prywatnym bywało różnie. Ale podjęłam ostateczną decyzje w czwartek że się chce rozstać tak też się stało mój były P oczywiście prosił i prosi żebym wróciła. Żebym nie zmarnowała tego szczęścia. Ale no mówię nie mam siły za dużo " atrakcji" mi zapewnił.

Jeśli chodzi o dietę. I te moje obiecanki no to jest strasznie. Poleciało wszystko. Zakupiłam nową wagę elektryczną abym mogła dokładnie sprawdzać mój stan ciała. Wybiło 80. A już było 76. dużo i nie dużo. Było bliżej sukcesu. Ale od dzisiaj się biorę. Poważnie bede codziennie z wami może to mi pomoże. Ostatnio pomogło. Także liczę na wasze wsparcie. Nowe pomiary i waga zapisana zaczynam od nowa. 

Życzcie mi powodzenia przyda się jak mało komu ;p

  • jamay

    jamay

    14 lipca 2014, 09:04

    Powodzenia

  • your_choice

    your_choice

    14 lipca 2014, 07:43

    Więc życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.