Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka, która chce w końcu czuć się i wyglądać pięknie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8546
Komentarzy: 172
Założony: 19 stycznia 2012
Ostatni wpis: 15 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Maturzystka1234

kobieta, 32 lat, Szczecin

159 cm, 58.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 kwietnia 2015 , Komentarze (1)

Witam was po długiej przerwie :) 

Udało mi się nie zaprzepaścić przez zimę tego co osiągnęłam do jesieni :) Tak więc po zimie waga wskazuje 58,5 kg z wahaniami do 0,5 kg :) 

Nadal daleko mi do ideału, nadal nie jestem zadowolona. 

Całe życie mówiłam sobie jeśli kiedyś będę ważyć 59 kg to będę szczęśliwa. Jak ktoś mądry ostatnio powiedział: "szczęście to emocja, chwila. Szczęścia nie trwa wiecznie." Choć nie wierzyłam, że to wogóle realne -udało się. Po ciąży wszystko się zmieniło, ja się zmieniłam. Nie poddaję się tak łatwo jak kiedyś :) Porażki nie sprawiają, że się poddaję - wstaję i walczę dalej. 

Dlatego wyznaczam sobie kolejny cel - 55 kg! 

Chce też ujędrnić ciało, zadbać o jego wygląd. 

Tym razem także udowodnię sobie, że potrafię!

Niebawem zdjęcia :) 

22 listopada 2014 , Komentarze (4)

      Witam was po długiej przerwie ;)

      Nie grzeszę ale też nie bardzo mam czym się pochwalić. Waga stoi, niby coś tam zleciało ale to jakieś drobne cyferki. Nadal brakuje 1,9 kg do celu.. Aktualnie waga pokazuje 60,9 kg :)



      Ps. Kupiłam sukienkę ale chyba nie wyglądam w niej najlepiej... 

    10 września 2014 , Komentarze (12)

    Hej ;*

    Nie będę czekać do 15 września (3 miesiące odchudzania), napiszę to dzisiaj. Wczoraj pomierzyłam się i poważyłam i okazało się, że pomimo, że waga stała cm spadały. Dziś spadła i waga, okazało się, że III wyznaczony przeze mnie cel został osiągnięty - moje BMI jest w normie !!

    Przypomnijmy:

    Kiedy zaczynałam moje BMI wynosiło 29,69!!!


    Byłam praktycznie na granicy nadwagi i otyłości!

    I udało się w końcu ważę jak normalna dziewczyna!!:)



    A poniżej wymiary z wczoraj  - jest mnie coraz mniej, co mnie bardzo cieszy :)

    EDIT:

    Zapomniałam napisać, że zmieniłam garderobę o dwa rozmiary w dół :) Góra z 42 na 38, a dół z 44 na 40!!:) 

    8 września 2014 , Komentarze (27)

    Hej wam w ten piękny poniedziałek ;**

    Brakuje 0,6kg żeby waga pokazała wagę w normie, i zmieni mi się ten obrazek z boku na taki seksi :D Nie mogę się doczekać ;))

    No i do sedna, mam 22 lata, a 5 miesięcy temu zostałam mamą <3

    d zawsze ubieram się na sportowo - dzinsy, t-shirt i bluza... No ale nie oszukujmy już czas żeby to zmienić!:) Ostatnio bardzo dużo o tym myślę, więc od jakiegoś czasu kompletuję garderobę ( w której de facto zawsze wyglądałam źle... a może po prostu tak się czułam?) Tak więc dzisiaj przyszedł dzień, żeby to wszystko jakoś ze sobą zestawić. Mała usnęła a ja wywaliłam całą zawartość szafy na kanapę hihi. Teraz mała śpi dalej a ja chce wam pokazać zdjęcia ;D

    1. Która sukienka na chrzciny???

    2. Reszta Outfitów ;D Co sądzicie ogólnie:D

    Czy mogę nosić beżowe spodnie? Czy też jestem do nich za gruba?

    Czy gdybyście spotkały taką osobę na ulicy pomyślałybyście, że jest gruba, czy też normalna?

    No i ogólnie czy wszystko ze sobą współgra ;D Ciężko mi ocenić jak wiecznie koszulki i dzinsy i bluzy ;D

    EDIT:

    W połowie czerwca tzn. na początku odchudzania wyglądałam tak:

    29 sierpnia 2014 , Komentarze (15)

    Witam późnym wieczorkiem :)

    Mała właśnie zasnęła, chyba wezmę się za ćwiczenia, bo ostatnio sobie odpuszczam, chociaż przyznam, że wolę ćwiczyć z rana :) Wieczorem, po całym dniu już naprawdę się nie chce. 

    Siedzę i mam takie poczucie, że marnuję czas, że waga stoi w miejscu. Może to przez podstawowy błąd jaki popełniam - ważę się codziennie. Nie umiem inaczej. Przyznam, że gdyby nie to, nie osiągnęłabym tego co osiągnęłam. Spadająca po 100g czy 200g waga jest motywująca, chce się więcej. Oczywiście były też dni kiedy stała po prostu w miejscu lub pokazywała do 300g więcej, to było jeszcze bardziej motywujące. 

    Wiem, że źle robię. Dzisiaj rozmyślam o tym całym odchudzaniu i stwierdziłam, że udaję, że przecież od miesiąca nic nie schudłam. Włączyłam historię pomiarów vitalii i widzę, że przez ostatni miesiąc ubyło mi 4,6kg! Przecież to świetny wynik :) A ja głupia użalam się nad sobą. 


    Mam tyle spraw do ogarnięcia. Cały czas wmawiam sobie, że jest tego dużo, ciągle czegoś nie robię, z czymś nie wyrabiam się. A to tylko kwestia mojego niezorganizowania. Czuje jak w życiu przestaje się układać, ciężko z pieniędzmi, z remontem, przez ten rok urlopu dziekańskiego rozleniwiłam się. Zapomniałam jak to jest się uczyć. Ale było to konieczne ze względu na zagrożoną ciąże. Ale chce wrócić do życia! Do ludzi, wyjść z domu, odpocząć trochę od bycia na każde zawołanie. 


    No i jeszcze jedna sprawa. Schudłam 10,5kg od samego początku. Patrzyłam na zdjęcia i wydawało mi się, że już wyglądam dobrze, tzn może nie tak jak bym chciała. Ale dobrze. Nie jakoś specjalnie grubo.  Weszłam dzisiaj na pamiętnik, który od samego początku mnie mega inspiruje. W sumie są trzy takie pamiętniki. Ale ten jest jednym z nich. UwierzWSiebie88 dodała nowy wpis! Wygląda rewelacyjnie, a jej pamiętnik motywuje bo pozbyła się ponad 70kg! To jest nie do wyobrażenia, że takie rzeczy są osiągalne. Trzeba wierzyć, że marzenia się spełniają. Wszystko zależy od nas samych bo jesteśmy kowalami własnego losu. 

    Kobiece kształty to coś co jest mega :) 

    22 sierpnia 2014 , Komentarze (18)

    Hej wam ;*

    Niedawno minęły trzy miesiące jak się odchudzam. Nie wiem czemu ale dopatrzyłam się w swoim notesie, że początkową wagą było 76kg, a nie 74,6 tak jak pokazuje to vitalia. Nie wiem czy źle wpisałam, czy co.  Tak czy siak - dziś waga wskazuje 66.1kg czyli dokładnie 9,9kg mniej  niż w czerwcu, co mnie oczywiście niezmiernie cieszy. Wstawiałam już wam różne zdjęcia. Ale unikałam tego jak wygląda mój brzuch po ciąży. Gorzej, on wygląda jakbym nadal była w ciąży. Dopiero od miesiąca zaczynają spadać z tych okolic jakieś cm. 

    trasznie boję się, że po cesarce nie wciągnie się, że skóra będzie wisiała :( Czy jest ktoś komu jednak się wciągnął? Wy zawsze umiecie pocieszyć. Zaczęłam już nawet myśleć, że może nie chudnąć już, bo choć marze o byciu szczupłą, to nie chce zwiśniętej skóry, a na operacje nie będzie mnie stać :( Co robić .?

    13 sierpnia 2014 , Komentarze (41)

    Witam was :) 

    Ani się obejrzałam jak przegapiłam 11.08 kiedy to minęły dwa miesiące mojego odchudzania. Tak więc postanowiłam zamieścić wpis dzisiaj. 

    Waga pokazuje 66.5kg

    Przez ostatni miesiąc ubyło mi 3,2 kg, czyli niewiele jak na miesiąc. Jednak mały spadek może być spowodowany zastojem wody ze względu na @. 

    Centymetrów też nie zleciało wiele, bo przyznam szczerze, że rzadko ćwiczę, nie ma czasu, albo jestem zmęczona albo zwyczajnie mi się nie chce... 

    W sumie dobrze, że dodaję ten wpis bo to taka motywacja, że za słabo walczę i trzeba wziąć się w garść. 

    Jednak mimo wszystko CEL II (waga sprzed ciąży) - OSIĄGNIĘTY

    Może dlatego robi się ciężej? Dodatkowe kilogramy szybko zeszły,a z tymi borykam się całe życie ?



    Dodaję tabelkę z wymiarami z początku odchudzania i dziś . Ubyło 5% tkanki tłuszczowej, i sporo cm. Nie mogę powiedzieć, że poległam bo jestem w połowie drogi, jednak wiem, że sporo jeszcze przedemną. Moje bmi nadal jest zbyt duże, wskazuje nadwagę. Waga prawidłowa maksymalna to 63,7 Czyli niewiele brakuje :) Prawidłowa waga to trzeci cel pośredni, który sobie wyznaczyłam ;)




    Kurczę jak patrzę na zdjęcia to jakichś oszałamiających efektów nie ma... 

    Chociaż  ubyło 30,5cm i spadło 8kg... Sama już nie wiem

    Najwolniej schodzi z brzucha. Co mnie martwi. Najbardziej boję się, że po cesarce nie wchłonie się ;(

    _________________________________________________

    Zapomniałabym się pochwalić. 

    Wczoraj upolowałam w lumpie, spodnie których szukałam - woskowane rurki 


    31 lipca 2014 , Komentarze (5)

    Dodaję zdjęcia zakupów z niedzieli :)

    31 lipca 2014 , Komentarze (7)

    Witam was serdecznie :) 


    Ciesze się, że ktoś tu od czasu do czasu zagląda. Zmartwiona dwutygodniowym zatrzymaniem wagi i wzdętym brzuchem postanowiłam poszukać przyczyny. Okazało się, że waga stała, bo jadłam za dużo mleka na które jestem uczulona, przynajmniej tak mi się wydaje, jak zrezygnowałam z mleka, waga ruszyła znowu i uczucie wzdętego brzucha zniknęło. Niestety przy okazji okazało się, że zjadam 1400-1500 kalorii dziennie. O wiele za mało. Przy moim wzroście i wadze to tyle ile potrzebuje by leżeć i pachnieć. A ja jeszcze ćwiczę, spaceruję, zajmuję się małą cały dzień. Problem w tym, że jem wiele więcej niż wcześniej i regularnie, nie mam gdzie dodać dodatkowych rzeczy, bo cały dzień jestem najedzona :( Co robić??

    28 lipca 2014 , Komentarze (11)

    Witam was :) 

    Byłam wczoraj na zakupach i okazało się, że zmieniłam rozmiar z 42/44 na 40/42 :) 

    A jak sięgałam bluzkę, ekspedientka spytała jaki rozmiar podać, na co ja, że L, a ona do mnie "Na Panią to chyba M" :) Takie miłe zaskoczenie :)


    Oczywiście jak zwykle przetraciłam kasę na zakupy. A marzę o stepperze i hula hop z wypustkami i bańkach chińskich! 

    Waga praktycznie stoi w miejscu. Przez 2 tyg tylko -0,7kg.  Lepsze to niż nic. Miałam zastój ze spacerkami. Ale już od wczoraj ruszam ponownie, więc mam nadzieje, że coś się ruszy :)


    Motywacja na dziś :)

    © Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
    Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.