Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzien z Jillian


18 dzien z Jillian ;D 

pot sie leje, ale daje rade :D 

od wczoraj dorzucilam sobie jeszcze Tiffany Roth i robie najpierw Jillian level 2 , a potem robie Tiffany na talie , a potem na posladki . po wycisku z Jillian , cwiczenia modelujace sa dla mnie jak odpoczynek , a i tak czuje mega zakwasy po nich :)

co do jedzenia dzis to wyglada tak :

sniadanie 10.30 ( wiem,ze pozno, ale maz daje pospac rano ;) ) - 3 sadzone + 3 male kromeczki razowego - taaak, wiem ze duzo, ale sniadanie musze miec porzadne ;)

II sniadanie 13.30 - 30 gram kaszy jaglanej z tartym jablkiem - pyyycha ( moze doloze jeszcze troche tej kaszy ;) 

obiad 16.30 - mielony z surowka z kiszonej kapusty i marchewki 

podwieczorek - miska salatki ( salata lodowa, papryka zolta, czerwona , ogorek i troche jogurtu naturalnego ) . moze jeszcze garsc migdalow poskubie :)

kolacja 20.00 - puszka czerwonej fasoli ( 249 gram ) + puszka mlodej marchewki 265 gram .

podwieczorek nie ma swojej godziny - jak zglodnieje pomiedzy obiadem, a kolacja to zjem ;)

i tak mysle czy nie machnac troche dzis jeszcze rowerku stacjonarnego :>

hu hu ;)





  • ambus

    ambus

    4 maja 2013, 14:49

    Też ćwiczę z Jillian, ale dopiero 4 dzień level 1. To moje wyzwanie na maj. Myślałam, że z dnia na dzień będzie łatwiej, ale widzę, że cały program daje popalić;) I dobrze niech się leje pot i ubywają kilogramy;) Powodzenia

  • Lumoss

    Lumoss

    4 maja 2013, 14:17

    Wow podziwiam i gratuluję wytrwałości!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.