Niestety wiosna nie nadeszła i mój organizm dostał takiej depresji, że się pochorował :( jak jeszcze we wtorek zdążyłam zrobić cardio, tak po nim temperatura strzeliła w górę żeby w środę rano osiągnąć 38,5. A wiadomo, jak jest gorączka to się jeść nie chce (co w chorobie bywa zgubne), ale jadłam ile się dało.
Już za 4 dni minie 30 dni P90X a wyniki widzę i tak już. Serdecznie polecam ten program. Jak zakończę ten to w planach mam Turbofire - plan stricte pod cardio - tego właśnie szukałam. No, ale jeszcze ponad 60 dni obecnego treningu! Trzymam kciuki za tych co też trenują!