Wróciłam dzisiaj do żywych tzn walczących. Wzięłam się w garść i poszłam za ciosem. To dzięki Wam i Waszym komentarzom tak się stało. Dałam radę. Pierwszy krok to taki że poszłam na wizytę u diabetologa. Zmienił mi dawkę leku i na moją odpowiedzialność dodał mi następny. Dostałam od niego ostatnią szansę i nie zmarnuję jej. Przyrzekam Wam tu uroczyście ze zawalczę o siebie.Dieta diabetologiczna dzisiaj poszła w ruch na maxa. Staram się jak mogę i zwiększę mój ruch. Od dzisiaj brzuszki i rower stacjonarny.
NIE PODDAM SIĘ> ... Jakbym chciała to zrobić to poproszę o kopa w du...ę.
Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia. To dzięki temu się podniosłam.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Meg73
13 lutego 2014, 17:39Dziękuję moje Kochane za wsparcie :*
NoweOblicze
13 lutego 2014, 05:47Wspaniale!!! Wierzę w Ciebie całym sercem:)
piteraaga
12 lutego 2014, 23:24I tak trzymaj!
johana78
12 lutego 2014, 22:52Dzielna dziewczynka :*
ButterflyGirl
12 lutego 2014, 18:03I to jest podejscie godne E-SIOSTRY SERDUSZKOWEJ !!!! :-)
kawa.z.kardamonem
12 lutego 2014, 18:01No i pięknie. Jestem z Ciebie dumna :-))
Meg73
12 lutego 2014, 17:41Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie. To dzięki Wam sobie radzę
grubasek266
12 lutego 2014, 17:15Przestań robić tez brzuszki!!! Szkoda energii i nic Ci nie dadzą. Chyba, że chcesz bardziej uwidocznić odkryte już mięśnie? Jak nie, to bieganie, szybkie spacery Nordic Walking, basen, rower itp!
aisha2013
12 lutego 2014, 17:11z lekami nie ma żartów. Powodzenia :)
inesiaa
12 lutego 2014, 17:05Buziam, buziam i buziam:*** tak sie ciesze, jestes wielka:***
Grubaska.Aneta
12 lutego 2014, 17:04Brawo Meg Brawo!:)))) Jestem z Ciebie bardzo dumna! :)))!!!!!!!
mafre
12 lutego 2014, 16:56brawo, dzielna dziewczyna!