A jakzeby inaczej...Wszystko dokladnie jak i u Ciebie:)Te same punkciki.Tylko naszczescie moje okresy nie sa bolesne.
Zaraz bedzie lepiej,głowa do gory:):))
CAłuje
oktawia86
29 września 2009, 18:22
U minie PMS zaczyna się 5 dni przed planowana miesiączką. Mam mdłości, bóle głowy i brzucha. W 2 dniu miesiączki wszystko przechodzi:)
livebox
29 września 2009, 13:11
Mój PMS trwał zazwyczaj jeden dzień, przyjmował postać histerii lub agresji, która powalała najtwardsze mury. Mój mąż na palcach obliczał kiedy przyjdzie TEN dzień i najczęściej miał wtedy kupę zajęć w pracy lub musiał coś załatwić na mieście:) Największą satysfakcję, większą niż czekolada" przynosiło mi rozbijania z hukiem talerza:) a tak poza tym jestem łagodna jak baranek:)
aedon
29 września 2009, 13:08
Zaglądam do Ciebie co jakiś czas, więc postanowiłam zasygnalizować swoją obecność;) Ja mam zawsze ochotę na słone-najlepiej chipsy, najlepiej dużo. Płacz i złość na zmianę. Czyli wszystkie 3 rodzaje mogę mieć na raz :D
ange84
29 września 2009, 12:18
o dzieki ci... nie wiem sama juz czy wykupywac czy nie... poje sie ze polegne zmarnowane pieniadze. czy nie lepiej sie pilnowac te 1500 i patrzec w lodowke co jest....
WoolfieGirl
29 września 2009, 09:47
na PMS wszelkiej masci polecam wiesiolka/ogórecznik lekarski) tez mialam takie 3 wymieszane jak Ty...a teraz... brak :D
<font face="Matisse ITC" size="5">No co ty,nie podoba Ci się?Ona jest specjalnie dla Ciebie</font><img src=https://840805.siukjm.asia/pics/2007/05/horsehead.gif>
tusiaczekkk22
28 września 2009, 22:11
Dziękuję Kochana moja :*:* za wsparcie hehe.. wiem ze jakos to tam bedzie.. ze z czasem sie przyzwyczaje :P Pewnie dla Ciebie ten ''problem'' jest smieszny hehe ;p Ty nawet nie wiesz jak ja Ci zazdraszczam :)))) ze juz masz te szkoly za soba i robisz co chcesz z paskudniakiem ;p
innocent88
28 września 2009, 21:31
Świetnie piszesz;) PMS to nasza wymówka, w koncu jestesmy kobietami i musi nam byc cos wolno (wszytsko wolno;d);))
wszystkie 3 razem wzięte do kwadratu. Plus jeszcze odzywka: jak mi jeszcze raz powesz, że to PMs, to normalnie zeświruję!! (placz) Dosć mam wszystkiego (przytul mnie). Ale to nie jest PMS!! (zaprzeczenie i złośc) hee hee hee... Biedny eM :D
pegiLu
28 września 2009, 21:16
Wiesz? Uwielbiam czytać Twoje Posty. Tutaj nawet nie chodzi o odchudzanie, o to czy zjadłas dzis mniej wiecej przytyłas czy schudłas. Ale piszesz o drobnych sprawach w tak ciekawy sposób że aż miło to czytac :)
a stan nr 3 tez własnie przezywam wiec podpisuje sie pod tym rękoma i nogami :P
U mnie zwykle są wszystkie trzy naraz :D To jest dopiero mieszanka wybuchowa. Powinnam sobie założyc w te dni tabliczkę na szyje z napisem 'Nie zbliżac się' hehehe
Ciupek
28 września 2009, 20:18
Agresor. To jest odpowiednie określenie pms-u nr 3. Zwykle właśnie ten typ dominuje w moim cyklu.
tak, głowa już nie boli, wczoraj wieczorem miałam jakiś taki nagły atak, jak z rowerka wróciłam... za to teraz borykam sie tak, jak Ty - z pms-em :P
zlosnica13
28 września 2009, 20:07
Ojjj,,, ja mam dokładnie to samo:))) Bywa, że w jeden dzień widoczne są objawy trzech PMSów;P Ostatnio miałam każdego dnia inny PMS... W jeden dzień ryczałam jak bóbr.... W drugi dzieci w szkole mnie denerwowały, w trzeci jadłam wszystko i zaczynałam dietkę "od jutra"... W czwarty wszystko było bez sensu:))) Ciążę przechodzę średnio raz w miesiącu;D jednym słowem: masakra:) dziś w nocy bolał mnie brzuch i..... zastanawiałam się, jak ja przeżyję poród, skoro to jest jeszcze gorszy ból;P ach, te baby....:D
Malutkaaam
28 września 2009, 19:26
Moje objawy PMS-u są zupełnie takie jak Twoje. Teraz jestem na etapie 2 :(
exult
28 września 2009, 19:21
łooo matko, to ja zazwyczaj mam wszystkie trzy na raz :D hehe
Na szczęście mój mąż to wyjątkowo cierpliwy facet, bo ja sama nie mogę z sobą czasami wytrzymać :)
Trzymam kciuki za brak nutelli, lepiej zjedz jabłuszko :)
lenka23de
29 września 2009, 21:19A jakzeby inaczej...Wszystko dokladnie jak i u Ciebie:)Te same punkciki.Tylko naszczescie moje okresy nie sa bolesne. Zaraz bedzie lepiej,głowa do gory:):)) CAłuje
oktawia86
29 września 2009, 18:22U minie PMS zaczyna się 5 dni przed planowana miesiączką. Mam mdłości, bóle głowy i brzucha. W 2 dniu miesiączki wszystko przechodzi:)
livebox
29 września 2009, 13:11Mój PMS trwał zazwyczaj jeden dzień, przyjmował postać histerii lub agresji, która powalała najtwardsze mury. Mój mąż na palcach obliczał kiedy przyjdzie TEN dzień i najczęściej miał wtedy kupę zajęć w pracy lub musiał coś załatwić na mieście:) Największą satysfakcję, większą niż czekolada" przynosiło mi rozbijania z hukiem talerza:) a tak poza tym jestem łagodna jak baranek:)
aedon
29 września 2009, 13:08Zaglądam do Ciebie co jakiś czas, więc postanowiłam zasygnalizować swoją obecność;) Ja mam zawsze ochotę na słone-najlepiej chipsy, najlepiej dużo. Płacz i złość na zmianę. Czyli wszystkie 3 rodzaje mogę mieć na raz :D
ange84
29 września 2009, 12:18o dzieki ci... nie wiem sama juz czy wykupywac czy nie... poje sie ze polegne zmarnowane pieniadze. czy nie lepiej sie pilnowac te 1500 i patrzec w lodowke co jest....
WoolfieGirl
29 września 2009, 09:47na PMS wszelkiej masci polecam wiesiolka/ogórecznik lekarski) tez mialam takie 3 wymieszane jak Ty...a teraz... brak :D
monikanytko
29 września 2009, 09:23jestem z Toba i mocno trzymam kciuki!!!! Buziaki
erika84
29 września 2009, 08:01świetnie podumowałaś wszystkie typy pms :)))
anila2
28 września 2009, 23:01i ściskam zamiejscowo (przytulx5)
Diabeleria
28 września 2009, 22:16<font face="Matisse ITC" size="5">No co ty,nie podoba Ci się?Ona jest specjalnie dla Ciebie</font><img src=https://840805.siukjm.asia/pics/2007/05/horsehead.gif>
tusiaczekkk22
28 września 2009, 22:11Dziękuję Kochana moja :*:* za wsparcie hehe.. wiem ze jakos to tam bedzie.. ze z czasem sie przyzwyczaje :P Pewnie dla Ciebie ten ''problem'' jest smieszny hehe ;p Ty nawet nie wiesz jak ja Ci zazdraszczam :)))) ze juz masz te szkoly za soba i robisz co chcesz z paskudniakiem ;p
innocent88
28 września 2009, 21:31Świetnie piszesz;) PMS to nasza wymówka, w koncu jestesmy kobietami i musi nam byc cos wolno (wszytsko wolno;d);))
WooHoo
28 września 2009, 21:29wszystkie 3 razem wzięte do kwadratu. Plus jeszcze odzywka: jak mi jeszcze raz powesz, że to PMs, to normalnie zeświruję!! (placz) Dosć mam wszystkiego (przytul mnie). Ale to nie jest PMS!! (zaprzeczenie i złośc) hee hee hee... Biedny eM :D
pegiLu
28 września 2009, 21:16Wiesz? Uwielbiam czytać Twoje Posty. Tutaj nawet nie chodzi o odchudzanie, o to czy zjadłas dzis mniej wiecej przytyłas czy schudłas. Ale piszesz o drobnych sprawach w tak ciekawy sposób że aż miło to czytac :) a stan nr 3 tez własnie przezywam wiec podpisuje sie pod tym rękoma i nogami :P
trinity801
28 września 2009, 21:07U mnie zwykle są wszystkie trzy naraz :D To jest dopiero mieszanka wybuchowa. Powinnam sobie założyc w te dni tabliczkę na szyje z napisem 'Nie zbliżac się' hehehe
Ciupek
28 września 2009, 20:18Agresor. To jest odpowiednie określenie pms-u nr 3. Zwykle właśnie ten typ dominuje w moim cyklu.
akitaa
28 września 2009, 20:16tak, głowa już nie boli, wczoraj wieczorem miałam jakiś taki nagły atak, jak z rowerka wróciłam... za to teraz borykam sie tak, jak Ty - z pms-em :P
zlosnica13
28 września 2009, 20:07Ojjj,,, ja mam dokładnie to samo:))) Bywa, że w jeden dzień widoczne są objawy trzech PMSów;P Ostatnio miałam każdego dnia inny PMS... W jeden dzień ryczałam jak bóbr.... W drugi dzieci w szkole mnie denerwowały, w trzeci jadłam wszystko i zaczynałam dietkę "od jutra"... W czwarty wszystko było bez sensu:))) Ciążę przechodzę średnio raz w miesiącu;D jednym słowem: masakra:) dziś w nocy bolał mnie brzuch i..... zastanawiałam się, jak ja przeżyję poród, skoro to jest jeszcze gorszy ból;P ach, te baby....:D
Malutkaaam
28 września 2009, 19:26Moje objawy PMS-u są zupełnie takie jak Twoje. Teraz jestem na etapie 2 :(
exult
28 września 2009, 19:21łooo matko, to ja zazwyczaj mam wszystkie trzy na raz :D hehe Na szczęście mój mąż to wyjątkowo cierpliwy facet, bo ja sama nie mogę z sobą czasami wytrzymać :) Trzymam kciuki za brak nutelli, lepiej zjedz jabłuszko :)