.....
Ciężko było mi się zabrać do rozpoczęcią diety. Chyba każdy, kto ma problem z własną wagą mnie rozumie. Nigdy nie należałam do bardzo szczupłych osób, jednak teraz ważę aż 75 kilo i to stanowczo za dużo. Czuję się z tym źle. Jestem nieatrakcyjna i przeszkadza mi to za każdym razem. Myślę, że rozumiecie jak to jest, kiedy wchodzisz do sklepu z zamiarem kupna sukienki ale żadna nie jest odpowiednia bo jest za ciasna. Niby wchodzę w rozmiar42, ale nie łatwo go dostać i nie zawsze dobrze się w tym wygląda. Marzę o tym żeby ważyć 66 kg i miescic sie w rozmiar 38.
Co mnie nagle zmotywowało?
Wczoraj przeszłam długą rozmowę z moim chłopakiem. Jesteśmy ze sobą już rok. Kiedy zaczynalismy wazyłam 70 kg i wtdy już nie czułam się najlepiej w sowim ciele. teraz jest tego tłuszczyku o wiele więcej a chłopak, delikatnie dał mi do zrozumienia że chciałby abym była szczuplejsza. Cieszę sie że zdobyliśmy się na szczerość zeby o tym pogadać. Chce ważyć mniej i mam nadzieję, że się mi uda.
Życzcie mi powodzenia!:)
perl2008
28 lipca 2008, 15:33wykupiłam już dietę - właśnie wracam do domu i będę gotować. Ciekawe, jak mi się uda. Doskonale Cię rozumiem, jeśli chodzi o kupowanie ciuchów. Jak już jest rozmiar 42-44 to krój jak dla starej ciotki. A co do facetów - mam gorzej. Mój mąż wcale mnie nie wspiera, bo uważa, że jestem najpiękniejsza, więc po co to zmieniać? I nie rozumie, że ja po prostu źle się ze sobą czuję :(.