Zasadniczo rzecz ujmując, moje uzależnienie od słodyczy sięga kurwa zenitu. Wpierdolić 3 czekolady potrafię tylko ja. Może i nie byłoby to większym problemem, gdyby nie fakt, że ważę ponad 76 kilo, co już zahacza o 8 kilowe jojo. 8 kilo na plus, gdzie w założeniu miał być spadek. I tak popełniam te same błędy od października. Październik, listopad, grudzień… W 3 miesiące ludzie potrafią 15 kilo zrzucić, a ja? Przytyć 8. BRAWO! Należy mi się złoty medal autodestrukcji. Średnio co 2 tygodnie wdrażam nowy plan naprawczy tej beznadziejnej sytuacji, przez co mam wrażenie, że jestem niereformowalna. Jednak muszę przyznać sobie punkty godności w tym beznadziejnym plebis”T”ycie za ruszenie dupy z kanapy. Może nie jest to aktywność na poziomie zadowalającym, ale lepsza taka, niż żadna. 3 czekolady, 300 g przyjemności? Chyba jednak nie do końca. Raz, że tkwi to badziewie na żołądku dostarczając zgagi, mdłości, dwa, mam wrażenie, że zaraz zasnę, trzy, czuję się jak fabryka przetwórstwa cukru i to na własny życzenie. Najdziwniejsze jest to, że za każdym razem mam świadomość, że każda kolejna koska będzie smakować tak samo, ba, każda kolejna będzie smakować gorzej, a i tak wciągam 3 następne bez większego myślenia. Zostaje mi tylko jedno wyjście. Nie kupować tego ustrojstwa. Omijać szerokim łukiem. Już raz mi się to udało, może uda się po raz kolejny. Oby.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aska1277
15 grudnia 2019, 19:55Nie poddawaj się, u mnie też załamanie. Ale nie poddam się.
mia_versa
15 grudnia 2019, 20:28<3
Naturalna! (Redaktor)
15 grudnia 2019, 16:37https://840805.siukjm.asia/pamietnik/Naturalna/2561219/wpis,8808936,Czekolada-krolowa-zachcianek-i-12-sposobow-na-pokonanie.html
Naturalna! (Redaktor)
15 grudnia 2019, 16:37Poczytaj. Oby Ci przeszło. Trzymam mocno kciuki.
mia_versa
15 grudnia 2019, 19:32dzięki bardzo. Mam nadzieje, że dam radę. Wyszłam na spacer, 14 km na liczniku
nomorefat
15 grudnia 2019, 16:30Tak Ci wspolczuje... Pol roku temu przed schudnięciem u mnie norma było zjedzenie 3 czekolad na raz. Bardzo się boje ze to wróci. Najgorzej się wyrwać z tego cukrowego ciągu. I tak nie kupować, nie trzymać w domu, a jak się bardzo chce to iść spac. Z każdym kolejnym dniem coraz łatwiej. Trzymam kciuki
mia_versa
15 grudnia 2019, 19:33dzięki bardzo. Zaczęłam mieć napady na słodycze jak waga przestała spadać. Chyba efekt desperacji
nomorefat
15 grudnia 2019, 19:40Ile razy się poddawalam z tego samego powodu. Czytam Cię od jakiegoś czasu i wiem ze te zastoje to nie tydzień ani dwa. Okropnie jest to demotywujace. Wiele razy sama pozwalałam sobie na za dużo bo przecież i tak to co robię nie daje efektów... Cierpliwości brak. A cierpliwość to właśnie klucz do sukcesu...
mia_versa
15 grudnia 2019, 20:28zdecydowanie się zgadzam. Najgorsze jest to, że te 3 lata temu miałam tak silną wolę, że nie jeden mógł mi zazdrościć, a teraz sama się nie poznaję