Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
takie tam nic...


...mijają kolejne tygodnie... ciepełko - marzenie... kiecki i spódniczki albo za ciasne albo przyciasne... waga po odstawieniu "dietki" 62 kg... podobno jest tak, że chcesz rozśmieszyć Pana Boga - powiedz Mu o swoich planach... ... no i co? i jajco... niby jem ciut mniej, nie podjadam po kryjomu... więcej sie ruszam... wreszcie zaczęłam spełniac postanowienia noworoczne związane z orbitrekiem... dopiero 3 dni, ale i tak sukces... wczoraj Córcia "przeczochrała" mnie rowerkiem 20 km... może coś z tego będzie... może zacznie być mnie mniej... i kuszą "proszki" tak ładnie na nich chudne, ale brak samozaparcia... mam 3 tygodnie i 5 kg do zrzucenia... poradze sobie?? ...a takie piękne ciuszki mam sprzed 2 lat... w zeszłe lato niestety w nie nie weszłam :(
  • Ja-Ogrzyca

    Ja-Ogrzyca

    25 maja 2014, 09:53

    Ech te ciuszki.... mam tyle pięknych o 5-6 rozmiarów mniejszych... ;(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.