W sumie to nawet nie powiedziałabym ,że dziwnie się czuje tylko że nie wiem co się ze mną dzieje. Za 23 dni Półmaraton Warszawski ,a ja z dnia na dzień budzę się z dziwnym i coraz większym uczuciem ,że nadchodzi coś wielkiego. W sensie jakieś wielkie i ważne wydażenie. Na każdy bieg zaczynam wychodzić z jakimś dziwnym uczuciem nabożeństwa. Mocniej bije mi serce z podekscytowania , a to do cholery przecież zwykły bieg. Przecież doskonale wiem ,że 10 km to już jest dla mnie lekka przebieżka ,a jednak za każdym razem "wdech ,wydech ...dasz radę i takie tam". Nie wiem czy mąż to zaczyna wyczuwać ,bo wczoraj jak wychodziłam rzucił z pokoju "pilnuj się tam" :))) I poważnie ten półmaraton zaczynam odczuwać jak jakiś cholernie istoty egzamin ,albo mega ważna impreza ,albo bóg jeden wie co jeszcze. Dzisiaj stoło sie coś jeszcze dziwniejszego. Pierwszy raz w życiu odwołałam impreze w sobotę bo ... bo w niedziele przed południem jedziemy na długie wybieganie :) To masakra jakaś jest. Jeszcze nie dopuszczam w pełni takiej myśli do głowy ,że mnie to cioranie się po lesie czy nawet naszych garwolskich ścierzkach znacznie bardziej ekscytuje niż wszystkie imprezy świata.
No nic ... zostaję do poniedziałku z taką właśnie myślą - jest dziwnie ... masakryczna ekscytacja rośnie ,a bieganie mi się śni :)))
tartamalinowa78
10 marca 2014, 07:51im częściej czytam Twoje posty, tym większą mam ochote na bieganie!! :):) powodzenia!!!
Skania79
9 marca 2014, 00:16trzymam kciuki :)
Berchen
8 marca 2014, 07:55Gratuluje i zycze samych sukcesow!!!
gruszkin
8 marca 2014, 00:01Wiedziałam, że gość ci się spodoba... Naprawdę tak na serio odwołałaś tę imprezę?
hulopowiczka
7 marca 2014, 21:15kochana, co się martwisz dasz radę:D a tak przy okazji jak sobie radzisz z bólem gardła jak Cię złapie po bieganiu?
sobotka35
7 marca 2014, 19:31Po prostu wiesz co jest dla Ciebie najważniejsze:)
Evcia1312
7 marca 2014, 17:01rosnie nam z Ciebie istny maratonczyk;)
grubasinska1967
7 marca 2014, 16:44Też rezygnowałam z imprez,ale nie żałuję "w życiu liczą się tylko chwile"Właśnie pięknie wyszykowana IDĘ pobiegać:D Jesteś Boska,rób swoje....To ja bym miała tyle w tej kwestii.Ps.Skończony idiota jest cudny:)
Magdalena762013
7 marca 2014, 16:24To chyba Troche takie napiecie, jak przed obrona pracy np. Magisterskiej - z jednej strony wiesz, ze dasz rade, a z drugiej boisz sie. Dobrze mysle?
Mohitoooo
7 marca 2014, 16:14wow podziwiam Cie :) powodzenia
Omega.3
7 marca 2014, 14:59Świetnie, gratuluję formy i podziwiam - ja może wystartuję za rok :D
kiciasta90
7 marca 2014, 14:42Ja również startuje ;) powodzenia i do zobaczenia! ;)
BedeWalczycDoKonca
7 marca 2014, 12:41Ty zdecydowanie jesteś już profesjonalistką !! :) Nie masz się czym martwić, bo radę dasz na pewno- pozostaje jednak pytanie, czy będzie to najwyższe podium, czy 2 lub 3 miejsce, które także byłoby chyba zadowalające, prawda ? Ale przecież tak na prawdę nie o to w tym wszystkim chodzi- bieganie to Twoje życie, które pokochałaś wyzbywając się wszelkich złych nawyków. Pamiętasz Kochana jakie były Twoje początki ? Jak pisałyśmy że niebawem Ty staniesz się motywacją ? Tak właśnie się stało !! Udowadniasz to na każdym kroku. Brawo, brawo, brawo. :)
natiania
7 marca 2014, 12:10Miało być " Mój mąż stwierdził że wypisz wymaluj to o tobie" czyli o mnie :) Szkoda że edytować nie można :(
natiania
7 marca 2014, 12:07http://skonczony-idiota.pl/2014/02/17/biegne-sobie/ czytałaś? Ironicznie ale jak prawdziwie :D Mój mąż stwierdził że wypisz, wymaluj to o nie :) Ale miło stwierdzić że nie tylko ja tak mam :) Owocnego wybiegania życzę :)
MadameRose
7 marca 2014, 12:06Oj...będzie dobrze ;) Połmaraton to bardzo przyjemny bieg. Sama wystartuję na tym dystansie wkrótce, bo już 23.03. w Krakowie. Moja próba generalna przed maratonem kwietniowym. Tymczasem ciesz się każdym treningiem, bo to cię przybliża do optymalnej formy na zawodach,
Maaaargo
7 marca 2014, 11:59Trzymam kciuki! :)
gruszkin
7 marca 2014, 11:55znasz blog "skończony idiota"? Jak nie to koniecznie poczytaj.... to jest facet dla ciebie :P Jaki dokładnie ma dystans ten twój półmaraton?
MargotG
7 marca 2014, 11:54dasz radę!! Ty?! nie ma dyskusji!! na pewno będzie super!!
Miklara
7 marca 2014, 11:23Ja przed każdym startem odczuwam stres, a pierwszy półmaraton, i jak dotąd jedyny, był dla mnie wielkim wydarzeniem. Wiem co przeżywasz :)