Muszę ruszyć się z przysłowiowej kanapy, bo nic się pozytywnego na wadze nie dzieje. A ja niestety potrzebuję chociaż na początek szybkiego efektu , bo boję się, że się zniechęcę..
Zatem dziś lecę na basen, kilka długości basenu zaliczę i mam nadzieję poczuję ten przypływ endorfin, zakocham się w aktywności fizycznej i będzie z górki.....ech...marzenia
angelisia69
16 sierpnia 2016, 13:24ruch napewno wspomoze odchudzanie,ale jesli dieta kuleje to wiesz ze nic nie pomoze.Nie oczekuj mega-szybkich efektow,bo jesli zbieramy nadwage przez X-lat/miesiecy to i dajmy czasu 2razy tyle na zrzucenie
milunia77
17 sierpnia 2016, 16:12Wiem, że aby się udało potrzeba jest zmiana nawyków żywieniowych plus ruch. Staram się, czytam jak innym się udało, oglądam zdjęcia, które naprawdę napawają optymizmem, że jednak MOŻNA coś ze sobą zrobić. Wiem, że na swój wygląd , wagę zapracowałam przez kilka lat... Nie będę się uzalać, tylko zamierzam cieżko pracować nad sobą!!!!! Proszę trzymać kciuki:)