Grzecznie się trzymam zasad a tu wyskoczył mi @ i mam półtora kilo do przodu. Ale to minie.
Dziś na śniadanie miałam jajka na szpinaku i słoninie - 461 kalorii
Potem był rosół z mięsem - 389 kalorii
A na kolację brukselka z dużą ilością masła - 450 kalorii
No i kupiłam ostatnio Nutwheya ze świetnym makro. Smakuje jak nutella i jest za dobry. Już nie będę go kupowała.