Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
21/12


Wczoraj wyćwiczyłam ok. 700 kalorii, jadłam w porządku. Czyli był to dobry dzień. 

Nie jestem teraz na diecie, ale zainspirował mnie portal z

  • Janzja

    Janzja

    23 grudnia 2020, 15:34

    Tez na nim bylam - diety wreszcie na NFZ dla ludnosci i to za free - hura i brawo :D

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    22 grudnia 2020, 06:39

    Wiesz nie musisz ja tez nie jestem więzniem kazdej kalorii wiem oki 1800 poprzez dietke vitalijek i mam spokój a jak masz te 700 w cwiczeniach jeszcze z dietki te300 dobije to...w tydzien powinna byc zwałka jakies 1-0,5 kg No moze w weekend -sobota,niedziela trza uskuteczniac jak u mnie maalenki wycisk i gnac z kijkami te 15-20 km po lesnych duktach .hmm...masz ta dyszke do zwalenia moze i mniej ..bo moze odchudzanie zaczac pietnowac cie w zapadłych czy workach pod oczami lub jakimis tam poczatkami zmarszczek ch i bedzie kicha czyli trza to wszystko kontrolowac by wiedziec kiedy abastować powodzenia i..nie daj sie w swoeta w kwestii obrzarstwa-po co potem miec jeszcze górke do zwalenia -miłych tomek

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    21 grudnia 2020, 17:46

    cze Mirin ..buśka fajnie ze tyle spaliłas ale aby cos z tego wywnioskowac trza miec pełen bilans i wtedy jest jasne nie mówiac o informacji o skutkach ...na wadze i to nie jakaś tam ciekawosc tylko wypracowywane wspólnie prawidłowosci pomocnej w odchudzaniu- pozdro tomek ps wiem ze nie zawsze wszystko sie da zliczyć ale róbmy to dla innych...w potrzebie :))

    • Mirin

      Mirin

      21 grudnia 2020, 21:59

      Nie chce mi się liczyć ile kalorii jem. Sprawdzam to od czasu do czasu, wychodzi średnio 1700 kalorii, jak już inaczej to raczej mniej niż więcej. Będę czasem liczyła wszystko, choć wątpię, że komuś to się przyda

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.