Właśnie niedawno wróciliśmy z zakupów. M...zadowolony, wyjeżdża w przyszłym tygodniu do Szwecji na wrc. Kupiliśmy mu trochę ubrań z tej okazji żeby tam nie marzł za mocno. Ja kupiłam sobie sportowy polar. Bardzo ciepły, mierzyłam w sklepie i wydawał się być ok a w domu się okazuje że jednak troszkę za krótkie rękawy, dopiero teraz to zauważyłam. Mama się pewnie ucieszy bo jest niższa niż ja.Właśnie przygotowałam obiadek....oczywiście dietetyczny. Pałki kurczaka pieką się w piekarniku w rękawku, do tego brokuły i jakaś suróweczka. Do tej pory zjadłam jajko na miękko, jedną kanapkę z krakowską i papryką żółtą. Potem kawa i ostatni kawałek piernika:-) no i jabłko duże i słodkie. Ugotowałam też mojej Piesuni. A co, niech ma dziewczyna. Pies też człowiek