Rozpoczynamy październik. Już dziś postanowiłam,że pójdę kupić sobie karnet na siłownię i fitness. Stwierdziłam tak....dietę jakoś trzymam, ale ostatnio jakieś wpadki się zdarzają, więc łatwiej będzie z ćwiczeniami zgubić kilogramy, a bardzo mi na tym zależy!Więc postanowione, idę już dziś po południu.
Dziś wyspałam się za wszystkie czasy.....poszłam wczoraj spać o 21, wstałam o 9!
Piję kawę i zabieram się do roboty, najpierw praca a potem poogarniam dom.
Pogoda fantastyczna:-))))
Wybrałam się z psem do lasu-50 minut marszobieg zaliczony!!!Jestem zadowolona!
Maarla
1 października 2012, 14:51Taki karnet to ogromny krok w przód! ;))
OnceAgain
1 października 2012, 14:44O tak karnecik na siłkę jest jak najbardziej wskazany :) i zazdroszczę Ci tego spania do 9.... marzenie :)
MartaJarek
1 października 2012, 10:37dobry pomysł ... ;) ja ćwiczę na orbitreku w domu i dzięki temu te moje jedzeniowe wpadki aż tak się nie odbijają na wadze... ale ostatnio to już przesadziłam ;) od dziś wracam na właściwą drogę... trzymaj się buziaki
krcw
1 października 2012, 10:34dobry pomysł z tą aktywnością fizyczną - też by mi się przydało:D:)
kasia8147
1 października 2012, 09:50miłego dnia zatem :) i powodzenia na siłowni :)