A poniżej dorsz w panierce, filecik świeży, surówka z marchwi i pora,
kiszona kapusta no i brokułek, który niestety rozgotowałam:-/
Dziś na obiad poszliśmy do restauracji i jedliśmy wołowinę duszoną z warzywkami, kaszę gryczaną i surówki.
A teraz kilka fotek śniadań i innych posiłków lub przekąsek.
powyżej halibut wędzony, poniżej sielawki dwie;-)
dzisiejsze śniadanko, które zrobił M. czyli jajecznica na masełku, chleb zrobiony na zakwasie przez mamę kolegi, pyszny!
wczorajsze śniadanko-płatki i jogurcik
no i przekąski.....winogronka i pistacje
a na koniec kwiaty....nie jadłam ich, nie nie, pierwszy bukiet kupiłam na imieniny cioci M. z kapustką ozdobną i anturium
a dla mnie skromne kwiatki do wazonu kupione od kwiaciarek na starówce:-)
sama wybierałam...
A teraz kilka fotek śniadań i innych posiłków lub przekąsek.
powyżej halibut wędzony, poniżej sielawki dwie;-)
dzisiejsze śniadanko, które zrobił M. czyli jajecznica na masełku, chleb zrobiony na zakwasie przez mamę kolegi, pyszny!
wczorajsze śniadanko-płatki i jogurcik
no i przekąski.....winogronka i pistacje
a na koniec kwiaty....nie jadłam ich, nie nie, pierwszy bukiet kupiłam na imieniny cioci M. z kapustką ozdobną i anturium
a dla mnie skromne kwiatki do wazonu kupione od kwiaciarek na starówce:-)
sama wybierałam...
Jeśli chodzi o dietę to ok, waga też ok, ostatnio trochę znów poszła w dół i już do mojego celu brakuje 3,5 kg! Jak osiągnę 75 to zrobię jakąś stabilizację i w nowym roku nowy cel trzeba sobie wyznaczyć;-) W tym tygodniu ćwiczyłam od poniedziałku do soboty, średnio 55-60 minut intensywnych ćwiczeń. Zawsze jak kończę to jestem mokrusia! Dziś byliśmy z M. na grzybach, łaziliśmy po lesie 2,5 godziny. Wszystkie grzybki suszę i będą do bigosu lub na zupę grzybową.
Rano obudziłam się z bólem gardła, coś mnie łamie, mam nadzieję że po aspirynce i wapnie musującym będzie mi lepiej....jutro dentysta na 11!Wolałabym być zdrowa i załatwić tą wizytę, to już ostatnia!
Z grzechów tego weekendu-wczoraj wino czerwone, dziś pepsi!
Uciekam pod kołderkę się wygrzać, M. kupił miód i zamierzam sobie zrobić herbatkę z miodzikiem i cytryną.....pyszności!
Rano obudziłam się z bólem gardła, coś mnie łamie, mam nadzieję że po aspirynce i wapnie musującym będzie mi lepiej....jutro dentysta na 11!Wolałabym być zdrowa i załatwić tą wizytę, to już ostatnia!
Z grzechów tego weekendu-wczoraj wino czerwone, dziś pepsi!
Uciekam pod kołderkę się wygrzać, M. kupił miód i zamierzam sobie zrobić herbatkę z miodzikiem i cytryną.....pyszności!
Survine
22 października 2012, 08:09Fajne to foto-menu az zacheca do zdrowego jedzenia. Ryby uwielbiam, bob zreszta tez ale jak sie przyloze to i nawet pol kilo moglabym zjesc.. Buziaki
anikah
21 października 2012, 23:30uwielbiam bób, jak jest sezon to mogła bym nie wstawać od miski z gotowanym ;)
Yokomok
21 października 2012, 19:31Ja uwielbiam kapuste w kwiatach:) wyglada przepieknie:) Gdzie dostalas bob o tej porze roku?:) Chetnie bym sobie podjadla:) Sciskam:)