Kolejny dzień poćwiczyłam, jutro też i w środę....wróciła mi energia, tylko jeszcze się pocę jak mysz po tej chorobie!
Dziś była ze mną na siłowni koleżanka, wesoło było! Zawsze chodziłam sama, mp3 z ulubioną muzyczką i robiłam swój zestaw. Jutro idziemy na abt, będziemy ćwiczyć brzuszek, uda i pośladki!Idealnie!!!
Z dietą ok, z wszystkim ok!
Znów upiekłam chleb na zakwasie ale jeszcze nie próbowałam.
Tym razem była mąka żytnia typ 2000, kupiona w sklepie wegetariańskim.
Nie wkleiłam tego zdjęcia jako motywacji lub wzoru figury idealnej, tylko ze względu na design;-D
Maarla
30 października 2012, 11:54Super, że ćwiczysz! Po chorobie zawsze trudniej wrócić ;))
OnceAgain
30 października 2012, 11:20Super że już wychodzisz z choroby. Mam nadzieję że i ja już niedługo zacznę znowu się ruszać
MartaJarek
30 października 2012, 09:54no mi się właśnie nie podoba... na innych te spodnie są za kostkę, więc sama już nie wiem jak to ma wyglądać ;)
Survine
30 października 2012, 09:19U mnie tez niestety zimno :( Btw, fajnie, ze cwiczysz, ja tez sie staram ale nie zawsze wychodzi ;) Buziaki
MartaJarek
30 października 2012, 09:05ta pani wygląda bardzo ciekawie ;) plus za ćwiczenia ;)
Czarnamania
30 października 2012, 08:59Nie ma jak wysiłek fizyczny, zawsze darmowa dawka endorfin:) Fajny sweterek, jakiego projektanta?
pocahontazzz1985
30 października 2012, 08:21sukienka idealna na jesienna chandre:)
kasia8147
30 października 2012, 08:09Pochwalam za ćwiczenia :D buziol
basterowa
30 października 2012, 06:53No bardzo ciekawa Pani :D Fajnie, że jesteś pełna energii :) Miłego dzionka :*
malinkapoziomka
30 października 2012, 04:57miłego dnia. faktycznie design oryginalny. pozdrawiam ;-)