Choćbym schudła 4 kg do tego czasu to i tak bede beczką :/
Przemek zarzucil mi niedbałośc o siebie.
Tymczasem ja codziennie ważąc się , płacze.
Biegam kilka razy w tygodniu.
Robie 4 min na rozbudzenie : https://www.youtube.com/watch?v=AimPOSXe7n4&feature=player_embedded
Staram sie jeść mniej, dużo warzyw.
i NIE CHUDNE . TYJE .
waże 64,6 ! Rekord życiowy. Ręce mi opadają . Podejrzewałam ciąże. Ide na dniach do dietetyka. Nie jestem w stanie juz sobie pomóc.
Diety i sposoby odchudzania znam na wylot, ale chyba zniszczyłam swoj metabolizm bo mam wrazenie ze nie trawie prawie w ogole. Nie ma co sie dziwić . Dukany, głodówki itd. pewnie miały swój wpływ na moje ciało.
Moim marzeniem jest grupa anonimowych grubasów , grupa kobiet zmagajacych sie z tym co ja. Takie które miałyby ochote na rolki, rower, basen, tenis, a ja nie mam chętnych koleżanek. Moj facet tez jest leniem, a pies nie nadaza jak biegam i boję się ze mi padnie podczas joggingu :/
Aktualizuje zdjęcia i pomiary. Moze tutaj jakos się ogarnę . Moze prowadzić foto menu dla własnej świaodmości :|
uwiezionaWciele
23 maja 2011, 21:02dziwne rzeczy, nigdy tak nie miałam. zrób badania.
trinity801
23 maja 2011, 17:48Qrcze, nie wiem, co Ci poradzic? A robiłaś sobie badania? Może masz coś nie tak, warto sprawdzić tarczycę, w ogóle poradzić się lekarza bo też coś może w tym być że masz problem z jakimś narządem... A w ogóle długo biegasz już? Bo może jeszcze trochę warto byłoby zaczekać na te efekty?... Głowa do góry, wierzę, że Ci się uda :-)
Ewunkaa
23 maja 2011, 16:33Nie chce Cie martwic ale skoro nie ma efektow pozytywnych tylko waga rosnie to idz do lekarza, mozesz miec problemy z tarczyca, lepiej szybko dzialac, bedzie dobrze nie martw sie na zapas!
Asiupek
23 maja 2011, 14:09A ile biegasz? Biegi + cwiczenia silowe + zdrowe jedzenie i kazdy schudnie ;) A w ogole to tak nie masz nadwagi :D
cheetah666
23 maja 2011, 10:48Ja mam to samo! przez tydzien caly sie pilnowalam, bylam na rowerze, na spacerach, duzo ruchu i spadlo tylko pare dag :/ a czjue caly czas jakbym byla przeogromna :( heh, mamy prawie identyczne wymiary. Szkoda ze nie jesstesmy z tego samego miasta to bysmy mogly razem cos pokombinowac, pobiegac itp, bo ja tez nie mam z kim za bardzo :/
nereida20
23 maja 2011, 09:24.....ki3edyś tak szybko i łatwo chudlam, teraz nie mogę zbić tych cholernych 58kg, trzymaja sie mnie, jedynie co to czasem odpuszczą do 57-56,7 kg ale to wsyzstko...już mi się płakać chce z bezsilności. Całe szceście w tym tyg wyjezdzam na 4 miechy na Sardynię, tam będzie gorąco i będę wpieprzac same owoce, taki mam plan, poza tym mam zapewnione tylko 3 posiłki dziennie i nic poza tym, więc mam nadzieję że ten wyjazd mi pomoże w schudnięcu....oby, bo już nie wiem jak sobie poradzić, A dla Ciebie rada...biegaj nawet codziennie, ale co najmniej 60 min. jak ja wydłużyłam ostatnio swój bieg do jakiś 70 min, to widzę że obwody zaczęły trochę spadać.