Dopada mnie jakaś frustracja....
Sałateczki, owoce, nabiał ,
Zero pieczywa, słodyczy, tłuszczu, alkoholu....
Waga ani drgnie... No niby tam 2kg ale wiadomo woda po hormonach w organizmie wylazła i tyle...
Co jest?
Dopada mnie jakaś frustracja....
Sałateczki, owoce, nabiał ,
Zero pieczywa, słodyczy, tłuszczu, alkoholu....
Waga ani drgnie... No niby tam 2kg ale wiadomo woda po hormonach w organizmie wylazła i tyle...
Co jest?
endorfinkaa
16 kwietnia 2016, 12:01przesadne ograniczenie węglowodanów i tłuszczy to niestety też nie jest rozwiązanie...