Hohoho, miesiąc czasu mnie nie było na vitalii. Miesiąc ten wybornie mi się przysłużył :D
- zdałam prawo jazdy (wreszcie, po 1,5 roku! normalny by się już dawno zniechęcił ;p) ,
- załatwiłam sprawy złe i szkolne, już nic oprócz matury nie wisi mi na karku,
- założyłam się z koleżanką z pracy o schudnięcie 10kg do 07.05.2012 Bardzo motywująca sprawa. Na razie schudłam od początku zakładu 5,3 kg. Od stycznia - 7cm w talii ;)
- Jestem na 3cim z 11 etapów biegania w planie "fom zero to hero" ( a zawsze wymiękałam przy pierwszym ;p)
Nieźle sobie posłodziłam, co? No ale po raz pierwszy mogę zarzucić takim deszczem dobrych wiadomości. Pozostaje tylko wytrwać. Bo wyłącznie cierpliwość i ciężka praca przynoszą efekty! Trzeba stawiać opór gorszącemu otoczeniu ;)
eMisss
23 marca 2012, 14:11gratuluje prawka . Trzymaj tak dalej , a z tym zakładem to dobry pomysł, większa motywacja wtedy jest ;p
alexis.92
23 marca 2012, 12:58i tak ma być! najważniejsze to mysleć pozytywnie! gratuluje spadku i zdania prawka! ;)