Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z ŻYCI wzięte...





    Tu był przygotowany przepiękny wpis, ale Vitalia postanowiła mi go zeżreć. Co za hipokrytka z tej Vitalii, portal o odchudzaniu, a sam pochłania megabajty informacji które tu generuję.

Z uwagi na tak nieprzyjemnie zdarzenie, wpis pozostawię tak jak zawsze - skrótowy: 

-  Obżeram się
- Palę papierosy i to dużo, 
- Moje najukochańsze jeansy postanowiły pęknąć na dupie. W wyrafinowanym miejscu i równie wyrafinowanej sytuacji. Sporo ludzi mogło się ponapawać widokiem moich majtek....W centrum miasta, na najgłówniejszym z głównych deptaków o godzinie 12.00  Podwójnie przykre jest to, że też akurat wtedy miałam na sobie zwykłe bawełniane, niebieskie majtki w kwiatuszki. Brawa dla mloszki!

Idę spać. Jest piąta rano. Co ja przez tą całą noc robiłam, do cholery? 
Gdyby ktoś od ręki mógłby spełnić jedno z moich życzeń to poprosiłabym o niewykształcanie u siebie pod żadnym pozorem umiejętności "nicnierobienia". 


  • Hebe34

    Hebe34

    13 maja 2012, 19:02

    ;-))))

  • Medeax

    Medeax

    13 maja 2012, 06:53

    ja też sobie folgowałam ostatnio, ale czas wrócić do roboty. Akcja z jeansami była dla Ciebie niezłą przestrogą xD

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.