No i
cały dzień już za mną. Było dietkowo, a jakże
![]()
Dzień był
pracowity, chociaż
nie uczyłam się do poprawki sobotniej. Ale za to
ćwiczyłam z Maciupeństwem przewroty na boczki i z pleców na brzuszek. Moja dzidzia jest małym
leniuszkiem i nie chce jej się samej przekręcać, więc trzeba jej w tym troszkę pomóc. Rozłożyłam na dywanie
ogromny koc, na kocu położyłam
zabawki i kluskę i dalej ją turlać. Troszkę marudziła, ale w końcu
sama przekręciła się z boku na brzuszek! Niunia ma już 5 i pół miesiąca, a sama się nie przekręca.
Więc ćwiczymy z nią codziennie. Ale to taki leniuszek jest.
Byłam dzisiaj
u fryzjera, obcięłam się na króciutko, tak jak lubię.
Już 2 miesiące nie byłam! Zarosłam jak dziki agrest ![]()
Czytałam dzisiaj Wasze pamiętniki i stwierdziłam, że też
będę robić tak, jak niektóre z Was. Otóż niektóre laseczki wcinają troszkę słodyczy albo smażą i wcinają naleśniczki albo pieką ciasta i je wcinają.
I MACIE KURCZE RACJĘ!!! A kto ma rację,
niech stawia kolację
Nie mogę tak sztywno się tej diety trzymać, bo
zdechnę niechybnie, wiatr mnie porwie, ba już by mnie porwał, ale zawsze mam
po cegłówce w kieszeniach kurtki
![]()
Życie jest za krótkie, żeby się tak katować! Więc moje
postanowienie przedwielkanocne: czasem zjeść
coś słodkiego, czasem pożreć
placka ziemniaczanego, czasem
skubnąć naleśniczka, raz na tydzień zjeść
7 słoików NUTELLI ![]()
Byle do wiosny!
A oto moje dzisiejsze menu:Śniadanie: kanapka z łososiem, kanapka z wędliną na pieczywie chrupkim
Drugie śniadanie: kiwi i mandarynka
Obiad: cyc z kury w ziołach, surówka z pekińczyka z kukurydzą i jogurtem naturalnym
Przekąska: jabłko starte z płatkami owsianymi i jogurtem naturalnym
Kolacja: na pieczywie chrupkim ser biały i rzodkiewka plus szklanka jogurtu![]()
Łot i wsio
Dobrej nocki życzę Wam dziewuszki i miłego piąteczku
P.S. Cipitrynko, ogłaszam, że Stópunie Jej Maleńkości wycałowałam ode ciotki Cipi!
MONIKA19791979
24 lutego 2012, 08:077 SŁOIKÓW NUTELLI -A ILE GRAMÓW JEDEN SŁOIK:)))JAK TE MAŁE TO JA TYLE ZJADAM TYGODNIOWO TEN WIĘKSZY JAKOŚ NA 2 DNI ROZKŁADAM:)))
polishpsycho32
23 lutego 2012, 23:41ten cyc w ziolach apetyczny ....a co do tego skubania slodkiego i innszego niedietetycznego to swieta racja ..ja tak robie bo uwazam ze jak sie potem wroci do tego to jojo gwarantowane a tak to od czasu do czaus organizm ma rozrywke hahaha
anna.bukaczewska
23 lutego 2012, 23:06no pięknie , dietkowo i humorkowo , i tak trzymać , i się uśmiechać , bo życie jest piękne ( po pijanemu , podobno , ale może nie tylko :-))) hihihi
Walczymy
23 lutego 2012, 22:46ale z Ciebie wariatka :) no nie wytrzymam :) uśmiałam się ;)))) jedzenie wygląda pysznie! 7 słoików nutelli (to najlepsze był). A jak piszesz o przekręcaniu, pamiętam jak czekałam aż moja niuńcia się obkręci :) A teraz ma 14 misięcy i biega jak nakręcona :)