Dietetycznie dobrze, mimo to waga stoi jak zaczarowana, więc stanę na niej dopiero na następny tydzień.
U nas ferie się kończą z czego muszę się przyznać bardzo się cieszę. Zamieszanie w domu jak zawsze przy dłuższym wolnym. Dzieciaki siedzą przed komputerem do późna i oczywiście pogodzić się nie mogą. Dobrze chociaż że mąż w terenie bo dopiero byłoby zamieszanie. Ustawiałby wszystkich do pionu z czego wyszłyby fochy, a tak to ja trochę oko przymrużę na niektóre sprawy i oby do końca tygodnia wytrzymać