Przez moje dzisiejsze 'wybryki', mimo ze spowodowane stresem, to jednak wymowek nie akceptuje, postanowilam stawic temu kres. A moze kare, moze cos co spowoduje, ze nigdy taka sytuacja sie nie powtorzy. A moze dlatego, ze tyle juz schudlam i nie chce tego zaprzepascic. Tak czy inaczej planem jest, by powtorzyc jadlospis z poczatku diety: trzy dni koktailowe. Pozwoli mi sie to pozbyc nagromadzonej wody, uwolnic od ciezkiego jedzenie jakim sie dzisiaj raczylam i powrocic na stare, dobre, dietowe tory. A wiec owoce i warzywa to moi przyjaciele przez nastepne dni :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Karampuk
6 maja 2014, 06:30amen!!
monikabla
6 maja 2014, 13:03:D:D:D
minikate
5 maja 2014, 20:49Jak widzę Twój pasek, to wiem, że nie mogę się poddać. Twój pasek moją motywacją :) Powodzenia w koktajlowym oczyszczaniu, sama się nad tym zastanawiam, może to ruszy wagę.
monikabla
5 maja 2014, 20:59Ciesze sie, ze tak jest, Ty za to dajesz mi motywacje by nie przestawac. Polecam koktaile od czasu do czasu, przyzastoju moga sporo pomoc(mam taka nadzieje). Na pewno dam znac :D:D:D.
Wiosna122
5 maja 2014, 19:54Powodzenia po raz 2 :D
monikabla
5 maja 2014, 20:58Hahaha dzieki. Te koktaile niedlugo beda opatentowanym sposobem na wbicie sie na dobre tory :D