Stwierdziłam, że chyba nie lubię niedzieli. Dzieci albo się bawią, albo się tłuką. A mąż po całotygodniowej pracy myśli tylko o tym aby się wyspac.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mmMalgorzatka
5 listopada 2007, 07:49życze Twojej córeczce....
mmMalgorzatka
5 listopada 2007, 07:48w koncu panujesz nad dietą, nad jedzeniem... a nie one nad tobą.... podziel się obowiązkami.... ja tak zrobiłam.... losujemy, kto jaki szykuje posilek i po nim sprzata.... w ostatnia niedzielkę, sniadanko przypadło córce, obiad męzowi, a mi zostala kolacja:) kazdy chce odpoczać..... Trzymaj się dzielnie, serdecznie pozdrawiam
Sirithre
4 listopada 2007, 23:46Dziekuje:) Spacerek sie udal, nawet bardzo. Odwiedzilismy chyba wszystkie place zabaw w okolicy i wrocilismy jak sie juz sciemnialo:) Zadowoleni i troszke zmarznieci, bo strasznie sie ochlodzilo. Teraz mamy tylko 4 stopnie , brrrr.. Mam nadzieje ze coreczka w koncu wyzdrowieje i nie bedzie musiala brac zastrzykow:) Pozdrawiam cieplutko:)
danuta1975
4 listopada 2007, 16:10No ja chyba tez pojde z corka jeszcze raz na wizyte bo ta gorączka ja ciągle męczy pomimo iz juz 3 dawkę antybiotyku wzięła...Qrcze mam juz dosyć tych chorubsk..feee paskudztwo jakieś zmutowane..brrr az mnie trzesie na samą mysl...Zyczę Ci miłej reszty dnia..<img src="http://download.klimacik.pl/e-gify.com/1235.gif">
wiesinka
4 listopada 2007, 15:08A może byś i Ty tak do tego namiociku do mężusia wstąpiła. Po odpoczywacie oboje. Tobie też się należy relaks....he he he...sen........
malutka10
4 listopada 2007, 13:44Witaj motylu! Dziekuję za słowa otuchy! Niestety weekend się kończy... A co do choróbska córki to z tego co wiem, mnóstwo dzieci choruje, bierze antybiotyk za antybiotykiem i niewiele pomaga. Życzę ozdrowienia latorośli i super humorku w to niedzielne popołudnie. Całuski