Cwiczyc ćwiczę codziennie.
dodałam 30 days of squat więc bedzie się dzieje.
chodakowska i mel b też jest na tapecie.
dużo dzieje się w życiu prywatnym , więc nie mam czasu dla wirtualnych przyjaciól.
plany w związku z wyjazdem zaczynają się klarować, zobaczymy czy spełnie swoje marzenie.
Waga:
boje się, ze nie osiagnę zamierzonego efektu, diete mam dobra. ale brakuje mi czasu na wyliczenie kalorii, i stad mam wrazenie, ze bujam sie po równi pochyłej, a to przedobrze z węglami a to z białkiem... ehh trudne to .ale do ogarniecia pod warunkiem, ze bedzie trochę więcej czasu na to .
także tak, bujam sie caly czas w okolicach 100 niestety na plus. A motywacja byłaby o wiele wieksza gdyby było już 99.9. chyba to zbija mnie z tropu i demotywuje.
barhoumi
5 czerwca 2013, 09:19Może spróbuj przez kilka dni wypijać butelkę wody niegazowanej dziennie. Pozbędziesz się obrzęków i toksyn a waga powinna troszkę się ruszyć w dobrą stronę. Powodzenia
cancri
23 maja 2013, 12:31Obys spelnila, trzymam kciuki! :-)
Victoria30
23 maja 2013, 11:279 przyjdzie i sie utrwali zobaczysz = a potem bedzie z gorki :D :D :D
anuszka1981
23 maja 2013, 08:29no to życzę dziewiątki :))))