Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witam w nowym roku!!!


Ufff, i kolejny roczek za nami! Dla mnie, można powiedzieć, że prawie udany. Pozbyłam się 10kg, może to nie jakiś spektakularny wyczyn biorąc pod uwagę, że zajęło mi to rok, ale trzeba dodać, że to tylko i wyłącznie poprzez zmianę nawyków żywieniowych na zdrowsze. Poza utraconymi kilogramami wzmocniłam odporność organizmu, nauczyłam się jeść gotowane lub parowane warzywka, wyłącznie drób, w szczególności piersi kurczaka i indyka. Piję mnóstwo zielonej herbaty, co wcześniej nie przeszłoby mi przez gardło. Nie słodzę, unikam słodyczy, choć czasem sobie pozwolę nawet na kreeemówkę! Nie jem smażeniny, gotuję na parze albo duszę, a jak mam ochotę na mięcho z chrupiącą skórką - piekę je w piekarniku. Pokochałam kaszę gryczaną, sama tworzę swoje musli, które przeważnie codziennie wcinam na śniadanie. Używam wyłącznie mleka 0%, w ostateczności 1,5%, jogurty tylko naturalne, choć rzadko. Kolacje skromne, lekkie, przeważnie serki wiejskie z własnymi dodatkami. Te nawyki utrwaliłam przez ten rok, w tym momencie weszły mi w krew i to już naturalna sprawa, tak jak to, że posiłków musi być 5, mniej więcej co 3 godz. Systematyczność ułatwia mi moja praca, cały tydzień przebywam poza domem, na wyjazdy zabieram na cały tydzień przygotowane własnoręcznie zdrowe obiadki na cały tydzień. Mrożę je, a potem tylko pyk w mikrofalę i mniam... Między głównymi posiłkami chrupię owoce lub warzywa surowe, albo jakieś nasionka, co również nie przeszkadza mi w pracy. Wszystko jest zatem ok i nie ma co narzekać. Stwierdziłam zatem, że po tak owocnym roku zasłużyłam na prezencik, który sama sobie zrobię. Otóż naszła mnie ochotka, aby zapisać się na Zumbę. Co myślicie? Jutro wracam do pracy więc rozejrzę się za jakąś fajną ofertą i może od przyszłego tygodnia uda się już zacząć. Nie ukrywam, że na początku z całą pewnością będę tam wyglądać tak:


Hi, hi hi, pozdrawiam Was wszystkie!

  • kofiusia24

    kofiusia24

    1 stycznia 2013, 21:15

    ps. dla mnie twoje 10kg na minusie to spektakularny wyczyn( i to bez katorżniczych cwiczeń) ;-D Ja bym była szczęśliwa nawet z 5-ciu ;-D

  • kofiusia24

    kofiusia24

    1 stycznia 2013, 21:12

    hey, gratuluje!To dobry pomysł z tą zumbą!Biegi zaczynam od jutra bo dzis zaszalałam i jezdziłam 2,5 godz rowerem.Pogoda była fajna,więc to była czysta przyjemność! Ja też jestem większą część dnia w pracy i "chodzę na zwiększonych obrotach bo tyle rzeczy jest do zrobienia",a jak mam wolne to nie wiem co ze sobą zrobić,Brzmi jak jakiś pracoholizm ;-D Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.