a wyszło jak zwykle..
mój k. wyjechał w piątek skoro świt w delegację na drugi koniec kraju. Żeby się nie tłuc samochodem w obie strony miał w drodze powrotnej zajechać do domku w lesie i wrócić w niedzielę na wybory..
moja córka załatwiła sobie kartkę na wybory, bo "w piątek jadę z Olą* i jej znajomymi na działkę nad rzeką i wracam w poniedziałek.."
*przyjaciółka z klasy szkoła średnia (przyp. autora)
zapowiadał się spokojny, samotny weekend.. trochę sprzątania.. książka.. rower.. wyśpię się, poćwiczę, poleniuchuję wieczorkiem.. dawno mi się nie trafiło
już w piątek po południu zadzwonił mój k. "co na kolację? może sałatka z buraków?.."
"to Ty jednak wracasz??!!"... "nooo.. wracam.. co się bedę tak sam tułał po świecie?"
wrócił
późnym wieczorem sms od córki "wracam jutro rano.. ci ludzie to nie moja bajka"
wróciła w sobotę o 8 rano..
no to se pochillowałam
beatawalentynka
16 lipca 2020, 13:55Skąd ja to znam :))) Ostatnio nic nie mogę zaplanować, ciagle mi krzyżują moje plany. Ech, taki życie. A teraz w ogóle jak mąz siedzi na zwolnieniu, to już w ogóle wymyśla i muszę ciągle robić to co on zaplanuje. Niech już wraca do pracy :)))))
Janzja
14 lipca 2020, 06:50Ok. Mimo wszystko ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś z ochotą pyta o sałatkę z buraków haha, musisz robić świetną :D.
Nelawa
15 lipca 2020, 09:35polubiliśmy ostatnio sałatki z pieczonych buraków.. kroję w cieniutkie plasterki.. do tego czosnkowy vinegret, feta, rukola i prażony słonecznik.. zajadamy się wszyscy, łącznie z moim k... piekę więcej buraków na raz (10-12), a potem trzymam w lodówce i jemy cały tydzień.. przy mojej anemii nie zaszkodzi
Janzja
15 lipca 2020, 11:31ok ta wersja buraka do mnie przemawia :)
mmMalgorzatka
13 lipca 2020, 19:40Ciesz się, to znaczy, że jesteś cudowną osobą i masz cudowny dom.... wszyscy chcą do Ciebie wracać i do Waszego domu i to szybko:))
Nelawa
15 lipca 2020, 09:31brzmi jak komplement.. dziękuję :)
mmMalgorzatka
15 lipca 2020, 10:02Nie kazdy dom taki jest.
kaba2000
13 lipca 2020, 19:17Widocznie bliskim najlepiej w domu.Moze jeszcze zdarzy się taka sytuacja że pobedziesz sama.Moj mąż też zawsze raz w roku miał weekendowy wypad z kolegami.Niestety przez korone nigdzie nie jedzie jedzie ehh...
Nelawa
15 lipca 2020, 09:30może coś w tym jest :) sama od jakiegoś czasu najbardziej lubię spać w swoim łóżku.. chyba się satrzehję :( tylko jak to pogodzić a moją pasją do podróży??
Trollik
13 lipca 2020, 17:11uroczy weekend w pelnej chacie zamiast spokoju chwila
Nelawa
13 lipca 2020, 18:18ech.. życie.. a jakos wyjątkowo miałam ochotę i potrzebę tego świętego spokoju :)
annaewasedlak
13 lipca 2020, 17:05Hi hi no i z planów samotności nic nie wyszło. Też tak miałam ,że gdy na chwilę siadłam oglądać serial to wtedy własnie i mąż i syn coś chcieli.
Nelawa
13 lipca 2020, 18:16taki nasz babski los ;)
DARMAA
13 lipca 2020, 15:53Hahaha! No rzeczywiście spokoju nie zaznałaś!
Nelawa
13 lipca 2020, 18:15no nie ;) ciekawe kiedy znowu sie trafi okazja