Dziś zrezygnowałam z windy.
Weszłam schodami.
Na 10. piętro.
Na 4. umarłam.
Ale nie poddałam się.
Ze sporą zadyszką i kołataniem serca dotarłam do celu.
Chyba muszę jeszcze to poćwiczyć.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.