Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nieszczęśliwy poniedziałek


Dieta jakoś już mi wchodziła w krew...posiłki były dobre, tylko był problem żeby w pracy nie zapomnieć zjeść. W pracy nie czuję głodu, nie mam czasu na jedzenie, picie...wczoraj po pracy (7 dni w tygodniu pracuję) poszłam na zakupy na następny tydzień i co? i dzisiaj nie ma śniadania ;) ryba w sklepie ;) a funkcja zamiany posiłku zacięła się i nie ma propozycji zamiany ;) ciekawe co jeszcze się wydarzy dzisiaj, wspomnę tylko, że mam wizytę u stomatologa i wymianę opon w aucie ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.