Wczoraj miałam dzień totalnego rozwalenia. Jestem przed okresem, to na pewno też dodało swoje, ale chciało mi się tylko płakać z bezsilności. Poszłam na spacer, ale każdy krok był totalnym wysiłkiem, jakbym wcale nie chciała na tym spacerze być. I chyba nie chciałam. Wróciłam i płakałam. Ale taki dzień był mi potrzebny, takie wywalenie wszelkich emocji na zewnątrz. Mam nadzieję, że to pierwszy krok do zmian, zamiast ciągłego trwania w życiu, które nie do końca jest 'moje'. Początki będą bolały, a dużo mam tych zmian do przeprowadzenia. I trochę myślę, że samo chudnięcie będzie pewnie bardziej następstwem poukładania reszty życiowych spraw. Czas to wszystko ogarnąć :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ognik1958
23 czerwca 2022, 15:02Zgoda, goda szczupła sylwetka to początek pozytywnych zmian wiem coś o tym i do przodu czego i ci życzę tonek😜👍
nigana
28 czerwca 2022, 13:13Dzięki :)