Taaak weszłam w posiadanie nowego robota kuchennego! jak na złość spalił mi się malakser od ciągłych koktajli a także mikser!! mąż zarządził że mam sobie kupić jakąś porządną maszynę bo przy dwójce małych dzieci to spore ułatwienie. I tak oto stoi w mojej kuchni nowiutki KENWOOD :) jestem mega szczęśliwa. W weekend już go wypróbowałam robiąc sałatki ( tarcze do krojenia i tarcia), ciasto ( dietetyczny sernik z malinami i borówkami) bez grama cukru a nawet UWAGA UWAGA upiekłam mój pierwszy cudny i przepyszny chleb orkiszowy z ziarnami dyni i słonecznika. O dietetyczność tych dań zadbał mój mąż bo zjadł prawie wszystko sam :D:D hehe ale sprawiło mi to tyle radości że mogę teraz piec w każdy weekend. Pozdrawiam serdecznie.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mmm25
7 lutego 2017, 08:19Super. Mi wysiada blender i marze o takim kielichowym do koktajli. Jedzonko pysznie wyglada
perceptive.
6 lutego 2017, 17:03jest robot, jest impreza :D a poważnie to głupi blender z bajerami potrafi ułatwić życie, a co dopiero takie cudo :)
angelisia69
6 lutego 2017, 16:42no i zeby zdrowe jedzenie nie bylo przymusem trzeba sobie ulatwiac tak gotowanie ;-) Super ze jestes zadowolona,oby sluzyl jak najdluzej.U mnie w kuchni codzien za to blender chodzi i nie wyobrazam sobie kuchni bez niego