Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i jestem już w domu


Pierwsze i najważniejsze NIE PRZYTYŁAM. Choć przyznam że myślałam że schudnę choć odrobineczkę ;( a tu nic,trudno.Zatoka Kotorska jest przecudowna zrobiłam prawie 800 zdjęć,trudno było przejść kawałek drogi i nie pstrykać nowych widoków.

Bardzo podobało mi się zaopatrzenie w miejscowej sieci sklepów spożywczych w każdym można kupić świeże mieso(doskonełe steki wołowe) wędliny długo dojrzewające . Wybór jest niewielki ale wystarczający,doprawdy zastanawiam się po co w Polsce robi się setki rodzajów jakiegoś szajsu zamiast kilku dobrych gatunkowo wyrobów.Oczywiście prócz tego jest sporo słodyczy,kaw,makaronów i całej reszty jak u nas.O warzywach i owocach nie wspomnę i JABŁKA Z POLSKI OCZYWIŚCIE

Można też kupić bardzo smaczne i świeżo przygotowane gołąbki,faszerowaną paprykę ,surowe gotowe do smażenia cevapcici,pliejscavice i jeszcze kilka innych rzeczy ale wszystkich nie udało mi się spróbować.Z dziwnych rzeczy do jedzenia można tu kupić chyba pieczoną we własnym sosie głowę owczą i całe główki kiszonej kapusty z krórej robi się właśnie gołąbki.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.