Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Świąteczne obżarstwo


No i ? No i nic, prawdopodobnie przeszłam bezobjawowo 2 raz covid który pozbawił mnie smaku i węchu. Cokolwiek wezmę do pyska smakuje jakoś dziwnie w sumie nieprzyjemne. Czy to coś słodkiego,czy ukochana kajzerka i wiele innych rzeczy. Z jednej strony trochę cierpię z tego powodu z drugiej się cieszę bo teraz jem wartościowe produkty żeby odrzywiac ciało a nie jeść dla smaku. W pierwszy dzień świąt zrobiłam kluski kładzione bo wszyscy je uwielbiamy, zjadłam pewnie z kilogram na kolację ale to nie było to. Waga nieco skoczyła ale to tylko ze powodu objętości, pojutrze spodziewam się wagi z 5 z przodu.


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.