Cześć szafek w kuchni już ogarnięte, ale jeszcze dużo przede mną. Ogarnęłam 9 szuflad zostało jeszcze 7 dużych, może dziś uda się skończyć, wtedy najgorsze będzie już za mną.
Jakiez było dziś moje zdziwienie gdy weszłam rano na wagę, spodziewałam się wzrostu a tu spadek o prawie pół kilograma.
Dzis na śniadanie zapiekanka z kajzerki i pączek,co będzie na obiad jeszcze nie wiem, może ogórkowa ze smażonymi ziemniaczkami, uwielbiam ziemniaki. A na kolację kalafior.
araksol
27 listopada 2024, 10:09też kocham ziemniaki...