Jest 63 kg. Jest dobrze. Oczywiście A6W zaprzestałam (chyba na 12 dniu:/), no ale poddawać się nie będę. Zmotywowana pewną Vitalijką, zaczynam jeszcze raz. Obliczyłam sobie, że jak zacznę dziś, to skończę 15 września....a 17 września jedziemy na wakacje. Zobaczymy. Nabrałam nowych sił, bo waga drgnęła w dół:)
Poza tym to wszystko powoli się układa. W niedzielę byliśma na chrzcie mojej bratanicy najmłodszej - ma 2 miesiące i na imię Maria:). Może zdjęcia wkleję później...może bym wróciła na Vitalię jak dawniej...
A tymczasem wracam do pracy, choć nie chce mi się niemiłosiernie.
Buziaki wtorkowe
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
magdalenagajewska
5 sierpnia 2009, 10:24...nie wiem, skąd wiedziałam, ale skoro jestem połową Twoich znajomych? ;) A poważnie - chodź do nas, na forum - naprawdę to dobry pomysł :) Solpadeiny chyba nie mogę, bo i z paracetamolem i z kodeiną muszę mocno uważać. Mi pomaga ibuprofen, ale w końskich dawkach, zapity kofeiną. Ale nie zawsze pomaga, niestety... Buziaki :) PS. Dawno dawno temu byłam w Barcelonie. Mmmmm.... :)
magdalenagajewska
4 sierpnia 2009, 12:29...w grupie raźniej :) http://vitalia.pl/forum2,132395,132395,0_Od_sierpnia_do_12_wrzesnia__6_weidera___grupa..html Trzymaj się cieplutko :) eM. PS. Gdzie jedziecie?